Boją się Baby Jagi

2007-11-08 21:22

Jagiellonia jest na fali, wygrała dwa ostatnie mecze, a w ostatnim - z Lechem - strzeliła aż cztery gole. - Czy obawiam się Jagi? Po wpadce z Odrą Wodzisław boję się każdego rywala - odpowiada ze śmiechem trener Legii Jan Urban.

Żarty żartami, ale szkoleniowiec Legii jest naprawdę daleki od lekceważenia beniaminka z Białegostoku.

- Najbardziej obawiam się stałych fragmentów gry, bo w Jagiellonii gra wielu bardzo wysokich zawodników. Nawotczyński, Rodnei czy Kałużny mają około 190 centymetrów wzrostu i możemy mieć duże problemy, żeby ich powstrzymać - analizuje Urban.

Dodatkowy kłopot to kontuzja Edsona, bohatera ostatniego meczu z Ruchem (2:0).

- Brazylijczyk poczuł silny ból mięśnia uda, tego samego, z którym miał ostatnio duże problemy. Dlatego wolałem nie ryzykować i zabraknie go w kadrze meczowej - tłumaczy trener Legii.

Z kontuzji Edsona skorzysta uzależniony od hazardu Kamil Grosicki. Sprawiający kłopoty wychowawcze 19-latek ostatnio wypadł z kadry, ale dostał szansę.

- Kamil od ponad miesiąca pracuje z psychologiem, a my też staramy się mu pomóc. Taka profesjonalna opieka była mu bardzo potrzebna, bo ma duży problem i sobie z nim sam nie radzi - przyznaje Urban. - Kamil chce wyjść z tego nałogu, to jest groźna choroba i mam nadzieję że to leczenie da rezultaty.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki