Żarty żartami, ale szkoleniowiec Legii jest naprawdę daleki od lekceważenia beniaminka z Białegostoku.
- Najbardziej obawiam się stałych fragmentów gry, bo w Jagiellonii gra wielu bardzo wysokich zawodników. Nawotczyński, Rodnei czy Kałużny mają około 190 centymetrów wzrostu i możemy mieć duże problemy, żeby ich powstrzymać - analizuje Urban.
Dodatkowy kłopot to kontuzja Edsona, bohatera ostatniego meczu z Ruchem (2:0).
- Brazylijczyk poczuł silny ból mięśnia uda, tego samego, z którym miał ostatnio duże problemy. Dlatego wolałem nie ryzykować i zabraknie go w kadrze meczowej - tłumaczy trener Legii.
Z kontuzji Edsona skorzysta uzależniony od hazardu Kamil Grosicki. Sprawiający kłopoty wychowawcze 19-latek ostatnio wypadł z kadry, ale dostał szansę.
- Kamil od ponad miesiąca pracuje z psychologiem, a my też staramy się mu pomóc. Taka profesjonalna opieka była mu bardzo potrzebna, bo ma duży problem i sobie z nim sam nie radzi - przyznaje Urban. - Kamil chce wyjść z tego nałogu, to jest groźna choroba i mam nadzieję że to leczenie da rezultaty.