Serbowie oszaleli!

2007-10-18 21:03

Nasi piłkarze drwią z Kovacevicia, który oskarża biało-czerwonych o nieczystą grę w eliminacjach EURO.

Polscy kadrowicze są oburzeni słowami Serba Nenada Kovacevicia, który zarzucił nam kupno meczu z Kazachstanem. Jacek Bąk nie ukrywa zdenerwowania: - Co to za gadanie?! Odbiło tym Serbom czy co? To skoro oni wygrali z Azerbejdżanem, to my też mamy powiedzieć, że kupili Azerów? Śmieszni są - irytuje się Bąk.

Piłkarz Austrii Wiedeń wyśmiewa też pomysł Serbów, którzy zamierzają oddać swoje premie za awans do finałów ME Belgom, byle tylko ci urwali nam punkty 17 listopada. Chodzi o kwotę miliona euro.

Pieniądze Belgom nie pomogą

- I co? Dzięki temu milionowi Belgowie nagle zaczną grać trzy-cztery razy lepiej? Nie sądzę - kiwa głową Bąk. - A jeśli Serbowie rzeczywiście chcieli zmotywować Belgów, to powinni to zrobić po cichu, a nie rozgłaszać wszem i wobec swoje zamiary. Nie boję się, że Belgowie nagle zaczną gryźć trawę, bo im Serbowie pomachali kasą przed nosami.

A gdyby nam ktoś obiecał 10 milionów euro za rozbicie Brazylii, to co? Dalibyśmy radę? Pewnie nie. Gadaniem o kupnie przez nas meczu z Kazachstanem czy zapłacie dla Belgów Serbowie motywują, ale głównie nas - przyznaje Bąk, który już się nie może doczekać listopadowego starcia.

- Plan jest prosty: wygrywamy z Belgią i dzięki temu na ostatni mecz, do Serbii, jedziemy już na wycieczkę. Dobrze wiemy, o co zagramy na Śląskim. Nie tylko o historyczny awans do EURO, ale i o drugą kadencję Leo Beenhakkera. Bo dla dobra polskiej piłki on powinien tu zostać jak najdłużej.

Ukrócić gadanie w zarodku

Oskarżeniami Serbów denerwuje się Bąk, wkurzony jest również Mariusz Lewandowski.

- My kupiliśmy Kazachstan?! Totalne bzdury. Serbowie grają słabo, przegrywają i próbują odwrócić uwagę od siebie, rzucając na nas idiotyczne podejrzenia - irytuje się piłkarz Szachtara Donieck. - Kovacević chce nas sprowokować, wyprowadzić z równowagi, ale to mu się nie uda. Niech się lepiej skupią na sobie, bo awans im ucieka.

Dobrze robi prezes Listkiewicz, zgłaszając sprawę do UEFA. Takie gadanie trzeba ukrócić w zarodku - nie ma wątpliwości Lewandowski, który zamierza poważnie porozmawiać z klubowym kolegą, Serbem Igorem Duljajem.

- Jak tylko spotkamy się w Doniecku, to zapytam go, o co im chodzi. Nie powinni wygadywać takich głupot! - "Lewy" jest wyraźnie zdenerwowany.

Bogusław Kaczmarek, asystent Leo Beenhakkera, też nie pozostawia suchej nitki na Serbach:

- To podłe oszczerstwo. Prezes Listkiewicz na pewno nie pozwoli, żeby takie kalumnie pozostały bez odpowiedzi. Jeśli UEFA potraktuje to poważnie, to Serb może mieć kłopoty. Kovacević najpierw powiedział, a później pomyślał. Tymczasem powinno być odwrotnie.

- Mamy nadzieję, że Polska potknie się z Belgią. Gdyby nie załatwili zwycięstwa z Kazachstanem, to ten mecz zakończyłby się remisem

- Nenad Kovacević

- Podłe oszczerstwo. Jeśli UEFA potraktuje to poważnie, to kara dla Serba będzie bardzo surowa

- Bobo Kaczmarek

- Serbowie grają słabo, przegrywają i próbują odwrócić uwagę od siebie, rzucając na nas idiotyczne podejrzenia

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki