W pierwszej połowie serbski napastnik Śląska mógł strzelić trzy gole. Vuk Sotirović (25 l.) bramkarza Polonii Bytom pokonał jednak dopiero po przerwie, a później opadł z sił.
Być może za dużo energii stracił, manifestując zdobycie bramki. Podbiegł do kibiców, całował herb Śląska na koszulce, machał rękami, uderzał dłonią w głowę. Ostatecznie "zarobił" za to żółtą kartkę. - Zupełnie nie wiem, za co - dziwił się Sotirović. - Chciałem tylko pokazać kibicom, że zdobyłem gola głową. Po prostu się cieszyłem.
To był drugi gol Serba w drugim meczu. Vuk ma dużą łatwość dochodzenia do sytuacji strzeleckich, a jeśli poprawi skuteczność, to może powalczy z Pawłem Brożkiem o koronę króla strzelców?