W Glasgow Szkotów czeka ciężka przeprawa, bo na ich drodze staną mistrzowie świata - Włosi, a także... Superman. Koszulkę z takim napisem nosi bowiem pod bluzą bramkarz Italii, Gianluigi Buffon (29 l.). - Szkocja to klasowy zespół, a nie jakaś drużyna z ligi okręgowej. Ale jeśli ktoś tutaj ma się bać, to wyłącznie oni nas - zapowiada zawodnik Juventusu, który rozegra 80. mecz w kadrze.
Stawka tego meczu jest wysoka, zwycięska drużyna na pewno pojedzie na przyszłoroczne mistrzostwa Europy.
Z kolei Anglicy kibicują Izraelowi, który podejmie Rosję. - Będę modlił się, by Izraelczycy zdobyli choćby punkt - przyznaje angielski obrońca Micah Richards (19 l.).
Jeśli modły nie zostaną wysłuchane, wówczas Anglicy mogą pożegnać się z ME, nawet wtedy, gdy wygrają w środowym meczu z Chorwacją na Wembley. Chociaż... pozostanie im jeszcze cień nadziei, że Rosjanie stracą punkty w spotkaniu z Andorą. Ale to już zupełnie nieprawdopodobne.
Nie przegap!
Szkocja - Włochy, Polsat Sport, sobota godz. 18.00