W hołdzie Proeskiemu

2007-10-21 23:15

Macedoński piłkarz Groclinu Pance Kumbev (28 l.) po meczu mocno ściskał w dłoniach flagę swojej ojczyzny, a na jego koszulce widniał napis: "In memoriam" (ku pamięci).

- To hołd dla mojego rodaka, piosenkarza Tose Proeskiego, który zginął w wypadku samochodowym kilka dni temu - wyjaśnił "Super Expressowi" Pancze.

Proeski był popularny nie tylko wśród fanów muzyki pop. Znali go wszyscy kibice piłkarscy w Macedonii.

- Przed meczami reprezentacji rozgrywanymi u nas, wykonywał hymn naszego kraju - opowiada smutny Kumbev. - Często przyjeżdżał na zgrupowania kadry, niejednokrotnie rozmawiałem z nim wówczas przy kawie. Miał dopiero 26 lat, a już był znany i ceniony we wszystkich krajach byłej Jugosławii, 3 lata temu reprezentował Macedonię w konkursie Eurowizji w Stambule.

Kumbev, podobnie jak jego rodak Filip Ivanovski uczcili pamięć przyjaciela dobrą grą i zwycięstwem nad Lechem.

Trzeci z Macedończyków, Vlade Lazarevski, zagrał tylko ostatnie 5 minut.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki