Na "Kiełbasie" ciąży kara za niesportowe zachowanie w spotkaniu z Jagiellonią (uderzenie bez piłki Rodnei'a). Trwa w tej sprawie postępowanie i Piechna mógłby w Chorzowie wystąpić.
- Dowiedzieliśmy się o tym jednak dopiero w piątek, za późno - tłumaczył trener Widzewa, Marek Zub.
Pod nieobecność "Kiełbasy" sprawy w swoje ręce wziął Adrian Budka, strzelając gola dla Widzewa w 24. minucie. Z boiska Budka schodził jednak wściekły. - Jak się tu nie złościć - tłumaczył. - Straciliśmy tu przecież dwa punkty.
W lepszych humorach byli po spotkaniu piłkarze Polonii.
- Jesteśmy takim klubem, dla którego każdy punkt jest na wagę złota - spokojnie tłumaczył trener bytomian Dariusz Fornalak.
Strzelec gola dla Polonii, Grzegorz Podstawek, twierdzi, że chciał z kolegami zrobić trenerowi prezent na 42. urodziny w postaci zwycięstwa - Nie udało się. Szkoda...
Podstawek ma czego żałować, bo w drugiej połowie po jego strzale piłka wpadła do siatki Widzewa. Arbiter gola jednak nie uznał, dopatrzywszy się wcześniej zagrania ręką.
- Nie było tej ręki - zaklinał się piłkarz.