Masters: Dla swoich fanów zostaliśmy modelami!

2015-09-04 17:00

Paweł Jasionowski i Paweł Janas wiedzą, że ich wielbiciele oczekują co chwila kolejnych niespodzianek. Potrafią temu sprostać: niemal bezustannie koncertują, nagrywają nowe piosenki i teledyski. Ale nie tylko muzycznie potrafią zaskakiwać. Niedawno wzięli udział w sesji zdjęciowej. Fotografie będą wykorzystane jako zdjęcia, na których będą składać autografy. Nie wykluczają, że trafią także na plakaty i okładkę nowej płyty.

Masters

i

Autor: materiały prasowe Paweł Jasionowski i Paweł Janas, zdj. mat. prasowy/Studio 69.

Za nimi premiera nowej piosenki w ich repertuarze, ,,Ach Franka Franka", którą pierwotnie śpiewał zespół No To Co. Są po koncercie na Ukrainie. I próbują swoich sił jako filmowcy, wrzucając na facebookowy profil kolejne filmy, jakie nagrywają podczas licznych podróży – tych oficjalnych, muzycznych oraz prywatnych.
Sesja, w której brali udział odbyła się w jednym z warszawskich studiów fotograficznych. Nie mogło na niej zabraknąć bardzo ważnych dla muzyków rekwizytów – na co dzień ich narzędzi pracy: akordeonu, na którym gra Paweł Janas i saksofonu Pawła Jasionowskiego.

- Ta sesja to dla nas nowość! - mówi SE.PL Paweł Janas. - Do tej pory nie mieliśmy wspólnych, profesjonalnych zdjęć.

Zespół Masters powstał na początku 2008 roku w Zambrowie z inicjatywy wokalisty zespołu – Pawła Jasionowskiego. Masters wypracował własny i rozpoznawalny styl disco. Piosenki „Żono moja", „Bella", „Serce do koperty", „Schody do nieba", „Szukam dziewczyny" oraz „Mazureczka" podbijają serca słuchaczy i grane są na każdym koncercie zespołu. Grupa powodzeniem koncertuje po całej Polsce i zdobywa coraz większą publiczność. Pod koniec 2014 roku do wokalisty dołączył uzdolniony akordeonista Paweł Janas i od tej pory tworzą bardzo udany duet muzyczny.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają