Radek Liszewski, lider grupy Weekend: Zanim został gwiazdą, był kierowcą i kasjerem!

2015-05-18 12:15

Osiągnął wielki sukces. Na szczęście woda sodowa nie uderzyła mu do głowy. Artysta deklaruje, że gdyby nie wsparcie rodziny - ukochanej żony i synów - nie byłby dzisiaj tym, kim jest.

Lider zespołu weekend udzielił obszernego wywiadu magazynowi Gala. Przyznaje w nim, że nie spodziewał się tego, jak bardzo odmieni się jego życie po nagraniu przeboju: Ona tańczy dla mnie. ,,Wszystko zaczęło się, gdy wrzuciłem tę piosenkę do sieci. Rozprzestrzeniała się jak wirus" - opowiada.

Ten teledysk był tak często wyświetlany, że  prześcignął w internetowych statystykach piosenki Madonny i  Justina Biebera: „Nie mogłem w to uwierzyć, ciągle powtarzałem sobie: Radek, to się dzieje naprawdę, spełniły się twoje marzenia" - mówi w Gali. Liszewski dodaje, że później już nic nie wyglądało tak jak kiedyś. ,,Ludzie zaczepiali mnie na ulicy, prosili o autograf, chcieli sobie ze mną zrobić zdjęcie. Młodemu chłopakowi, który jest na początku kariery, mogłoby to zawrócić w głowie" - dodaje. Na szczęście Radek był odporny na uderzenie wody sodowej do głowy: ,,Starałem się zachować dystans, bo zdaję sobie sprawę, że popularność bywa ulotna" - przyznaje.

Piosenkarz długo pracował na swój sukces i pokonał trudną drogę. Zanim został artystą disco – polo, na utrzymanie rodziny zarabiał pracując  w wielu miejscach: ,,Szybko wszedłem w dorosłe życie. Ożeniłem się w wieku 21 lat. Musiałem stanąć na wysokości zadania. Ciężko pracowałem" - opowiada. ,,Byłem kasjerem w sklepie spożywczym, kierowcą, z kolegami graliśmy na weselach, komuniach, festynach".

Liszewski szczerze opowiada również o swoim prywatnym życiu. Swoją żonę poznał jako siedemnastolatek. Są z Dorotą od 20 lat. Trzy lata po tym, jak się poznali, urodził się ich pierwszy syn Norbert. A kilka lat później Kuba. ,,Dorota codziennie mnie zaskakuje. Uwielbiam jej poczucie humoru i inteligencję. Jesteśmy w sobie zakochani, jakbyśmy poznali się wczoraj" - deklaruje. I podkreśla, że jest dumny ze swojej rodziny, na którą zawsze może liczyć: ,,Mam bardzo mądrych synów" - przyznaje. ,,Pieczę nad ich wychowaniem sprawuje Dorota – dba o to, żeby odrabiali lekcje i dobrze się prowadzili". Muzyk nie kryje podziwu dla swojej żony, która prowadzi ich wspólny dom: ,,To ona płaci wszystkie rachunki, sprząta, dba o to, żeby na stole zawsze był obiad. Dostaję od niej wszystko co najlepsze. Ona jest dla mnie najważniejsza".

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki