Wiem, że mężczyźni potrafią bronić honoru kobiety... Ale chciałabym wierzyć, że każda osoba, która ma prawo wyjść na scenę muzyczną i oddać kawałek siebie i muzyki ludziom, jest świadoma, chociaż trochę wrażliwa, a po trzecie - i może przede wszystkim - jest profesjonalistą i nie pozwala sobie na pewne zachowania. Rozumiem, że jest bardzo wysoki poziom skrajnych emocji, nerwów, mnie też się udzielają różne emocje i są nieporozumienia i też miałam różne doświadczenia podczas tego pobytu, bo nie na wszystko mamy wpływ. Każdy ma też cel, z którym tutaj przyjechał, jeśli celem Donatana i pani Maryli było to, żeby wygrać i nie wygrali, no... to nie wygrali... no i co?
Zobacz: Opole 2015. Donatan i menadżer Michała Szpaka pobili się o Marylę