Górniak: Nie chcę pozbawiać Dariusza praw rodzicielskich. Dbam o zdrowie psychiczne Allanka

2015-04-02 4:00

Edyta Górniak (43 l.) robi wszystko co może, aby uchronić 11-letniego Allana przed szumem wokół procesu jego ojca. Dariusz K. (39 l.) w lipcu ub.r., prowadząc auto pod wpływem narkotyków, zabił na przejściu dla pieszych kobietę. Podczas pierwszej rozprawy muzyk zwalił winę na byłą żonę. Od razu powstało wiele plotek. A to przypisywano diwie, że w zemście zmieni nazwisko synkowi, a to, że pozbawi K. praw rodzicielskich. Gwiazda, że nie zamierza się jednak mścić na swoim eks.

Od kilku dni media sugerują, że Edyta Górniak chce całkowicie odciąć Allana od ojca, a nawet pozbawić Dariusza K. praw rodzicielskich i zmienić synowi nazwisko. W rozmowie z "Super Expressem" Górniak stanowczo zaprzecza tym informacjom. - Wbrew doniesieniom, nie planuję zmieniać danych osobowych mojemu synowi. Zmiana nazwiska i tak przecież nie zmniejszy obciążenia i bólu, jakie będzie nosił w sercu mój syn - mówi nam Edyta. - Nie rozpoczęłam też procedury pozbawiania Dariusza K. praw rodzicielskich. Na razie całą uwagę koncentruję na dobrej kondycji psychicznej Allanka - zapewnia.

Dzień przed drugą rozprawą Dariusza K. Edyta zabrała syna za granicę. To niespodzianka urodzinowa dla Allana, który od dawna marzył o pływaniu z delfinami. Edyta i Allan spędzą tam Wielkanoc.

Tym samym Edyta chce oszczędzić synowi dramatu, jaki przeżywał, gdy po pierwszej rozprawie przeczytał w Internecie słowa ojca, który winę za branie narkotyków i swój wypadek zwalał na byłą żonę. - Allan płakał i nie mógł zrozumieć, dlaczego tata oskarża mamę - zdradziła nam wtedy przyjaciółka Górniak.

Zobacz: Dariusz K. okazał skruchę. Sędzia nie dał się na to złapać

Polecamy: Kim jest nowy przyjaciel Edyty Górniak?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki