Jarosław KRET walczy o syna z Małgorzatą Kosturkiewicz. Beata TADLA będzie DRUGĄ MATKĄ dla Franka?

2013-04-18 11:36

Jarosław Kret (50 l.) po rozstaniu z Małgorzatą Kosturkiewicz i związaniu się z Beatą Tadlą (38 l.) stara się się udowodnić, że jest świetnym ojcem i ma kontakt ze swoim synem Frankiem (3 l.). Nie jest to jednak proste. Okazuje się, że w spotkaniach syna z ojcem muszą brać udział prawnicy.

- Małgosia próbuje dogadać się z Jarkiem w sprawie syna, ale nie jest to wcale takie proste. Obydwoje kontaktują się ze sobą przez prawników - mówi osoba pracująca przy "Wiadomościach" w TVP 1. - Z tego, co wiem, spotkanie Kreta z chłopcem umówiły prawniczki obu stron. Miało być to spotkanie ojca z synem, bez udziału kogokolwiek innego. Niestety, tak się nie stało. Jarek zamiast na lody czy spacer, zabrał Franka do newsroomu "Wiadomości". Chwalił się nim i pokazywał, jakim jest świetnym tatą. Dzieckiem zajmowała się też Tadla - dodaje nasz rozmówca.

Telewizyjny pogodynek po rozstaniu z matką małego Franka (3 l.), czyli reżyserką Małgorzatą Kosturkiewicz, związał się z prezenterką "Wiadomości" Beatą Tadlą. Są parą blisko pół roku, niedawno nawet się zaręczyli.

Była partnerka Jarka o jego nowej miłości dowiedziała się... z gazet. Na dodatek pogodynek nie oszczędza jej przykrych wrażeń. W ubiegłym tygodniu w jednym z kolorowych tygodników udzielił wywiadu, w którym stwierdził, że jego związek z Kosturkiewicz był fikcją i nie było w nim miłości.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki