Jerzy Stuhr został ambasadorem akcji "Rak wolny od bólu". W trzy lata sam pokonał chorobę i wie, jak ważne były dla niego środki uśmierzające ból. - Sam zmagałem się z chorobą nowotworową, wiem z własnego doświadczenia, jak rak może boleć, jakie ogromne cierpienie może wywoływać przewlekły ból nowotworowy. W tej chorobie tak ważne jest mobilizowanie organizmu do walki, ale ta mobilizacja jest możliwa, gdy nie boli - mówi aktor w rozmowie z "Super Expressem". - Pamiętam, że każde uśmierzenie bólu dawało mi nadzieję na wyzdrowienie. Ale u nas lekarze uważają, że rak musi boleć i boją się przepisywać leków opioidowych, które skutecznie uśmierzają ból.
Sprawdź: Krystyna JANDA: Będę się TROSZCZYĆ o Jerzego STUHRA
Dlatego aktor włączył się w kampanię edukacyjną.
- Trzeba uświadamiać chorym, a i wielu lekarzom też, że życie bez bólu nowotworowego jest możliwe. I chętnie będę się dzielił swoim doświadczeniem - dodaje Jerzy Stuhr.