Kaczoruk o udziale w Azja Express: "Myślę, że Kuba jest zaskoczony"

2016-10-21 11:58

Renata Kaczoruk po fali hejtu, jaka na nią spadła po emisji odcinków Azja Express, udzieliła wywiadu w magazynie Pani. Modelka znowu opowiedziała o tym, w jaki sposób została przedstawiona przez producentów "Myślę, że Kuba jest tak samo zaskoczony".

Renata Kaczoruk i Kuba Wojewódzki

i

Autor: AKPA

Renata Kaczoruk jeszcze raz podjęła próbę obrony własnego wizerunku. Po emisji kilku odcinków Azja Express na jej głowę wylała się fala internetowego hejtu. Jak twierdzi modelka jest to efekt montażu, który został zastosowany w taki sposób, że pokazano ją w złym świetle. Co więcej, w programie wybito konflikt Kaczoruk z Rozenek, w którym Perfekcyjna była tą dobrą, a modelką tą złą. Sprawa zrobiła się na tyle poważna, że w obronie ukochanej stanął Kuba Wojewódzki. Showman w wywiadzie dla Playboya stwierdził, że program to "azjatycki Big Brother. Gdzie w tej opowieści jest historia o ludziach, którzy żyją i podróżują za jednego dolara dziennie? Jest za to opowieść o celebrytach na delegacji, którzy się za jednego dolara nap.... Karykatura formatu". Teraz wywiadu udzieliła Renata Kaczoruk. W rozmowie z magazynem Pani modelka zdradziła, jak Wojewódzki zareagował na jej zachowanie przedstawione przez twórców Azja Express.

- Myślę, że Kuba jest tak samo zaskoczony, jaką mnie udało się w tym programie ulepić. Poza tym nie każdą taktykę jestem w stanie unieść tak jak mężczyzna z 30-letnim stażem w mediach - stwierdziła Kaczoruk. To jednak nie koniec. Renata podkreśliła, że Azja Express to czysty spektakl, który musi epatować emocjami. Ci, którzy wypadli w nim lepiej, mają po prostu większe doświadczenie medialne. Ona zaś takiego nie miała przez co wyszło jak wyszło.

- Drugim odcinkiem byłam zdruzgotana. Dotarło do mnie, że jako uczestnicy programu jesteśmy tylko narzędziami w rękach produkcji. Tworzymy spektakl, show musi epatować emocjami, być pełne konfliktów. I to jest konsekwentnie prowadzone. Chodzi o wyrysowanie jednowymiarowych postaci, niekoniecznie zbliżonych z rzeczywistymi. Myślę, że doskonale wpisałam się w rolę, w której chcieli mnie obsadzić producenci, chociaż nie miałam tego w umowie. (...) Jak widać osoby mające doświadczenie w show-biznesie lepiej wyczują, jak dana sytuacja będzie wyglądać przed kamerami i potrafią zachować się, żeby wygrać wizerunkowo. Ja nie potrafiłam i też nie starałam się być taka sprytna. Dla mnie to było zbyt brutalne - czytamy w wywiadzie Kaczoruk.

Przypomnijmy, że to właśnie program stał się powodem wielkiej medialnej wojny Wojeódzkiego z Małgorzatą Rozenek i Radosławem Majdanem, która, wierząc zapowiedziom Perfekcyjnej, może skończyć się w sądzie.

ZOBACZ: Wojna Wojewódzkiego z Rozenek i Majdanem. O co chodzi?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki