O tym, że coś złego dzieje się ze zdrowiem Beaty, dowiedzieliśmy się przed dwoma tygodniami. Wtedy to wyczerpana, z problemami kardiologicznymi trafiła do szpitala. Kroplówki i leki postawiły wokalistkę na nogi na tyle, żeby mogła koncertować. Ale problem ze zdrowiem pozostał, bo jeśli szybko nie zacznie się leczyć, może dojść do tragedii.
- Beata teraz powinna przejść wiele badań, chce je jednak robić pomiędzy koncertami, w dni wolne od występów. Nie chce zmieniać swojego grafiku, ale sprawa jest poważna - mówi nam osoba z otoczenia gwiazdy.
Nie jest tajemnicą, że ostatnio Kozidrak jest w złym stanie psychicznym, co również odbija się na jej organizmie. Rozwód z Andrzejem Pietrasem (62 l.) po 37 latach małżeństwa, praca nad solową płytą, granie nawet po kilka koncertów w tygodniu - to trochę za dużo, jak na tak wrażliwą artystkę.
Fani zaczęli poważnie martwić się o jej zdrowie i życie.
- Każdy organizm może się przemęczyć. Ja wtedy na takim speedzie pracowałam. Nie chciałam odebrać sobie życia - tłumaczy Beata, ale dodaje, że jej zdrowie wymaga gruntownego remontu. - Byłam ostatnio w dobrych rękach, jeśli chodzi o lekarzy. Trochę zwolniłam i sama musiałam to wszystko przemyśleć, poukładać sobie w głowie to, co jest ważne, a co jest najważniejsze - zapewnia wokalistka i prosi, aby życzyć jej dużo zdrowia.
Zobacz: Beata Kozidrak problemy ze zdrowiem ma za sobą. Na scenie tańczy jak 20-latka [WIDEO]