Witold Pyrkosz będzie w serialu "M jak Miłość" do października

2017-04-25 7:00

To będzie najsmutniejszy odcinek w historii "M jak miłość". W październiku widzowie zobaczą pożegnanie Lucjana Mostowiaka, którego przez 17 lat grał Witold Pyrkosz (+91 l.). Po śmierci aktora konieczne są zmiany w scenariuszu. - Szczegółów nie mogę w tej chwili podać, bo trwają prace nad zmianą gotowych już wcześniej scen. Do zeszłego tygodnia ekipa miała dłuższą przerwę w pracy, jak co roku w oczekiwaniu na wiosnę, i nikt z nas nie spodziewał się, że aktor nie pojawi się już na planie - mówi nam Karolina Baranowska z PR serialu.

"M jak miłość" to absolutny fenomen. Losy rodziny Mostowiaków, pokazywane przez telewizyjną Dwójkę, od początku gromadzą miliony widzów przed ekranami telewizorów. To ciągle serial numer jeden w kraju. Dla wielu z widzów serialowi bohaterowie są jak prawdziwa rodzina. Kiedy zmarł pan Witold, fani bardzo to przeżyli i pogrążyli się w żałobie.

Teraz wszyscy zastanawiają się, jak będzie wyglądało jego pożegnanie. Według naszych informacji pod uwagę brane są dwa rozwiązania. Pierwsze zakłada, że Lucjan trafia do szpitala w ciężkim stanie, a wieczorem rodzina odbierze telefon, że nie udało się go uratować. W kolejnym odcinku zobaczymy natomiast jego pogrzeb. Druga opcja nie przewiduje scen pogrzebu. Po tym jak rodzina dowie się o śmierci Mostowiaka, widzowie w kolejnym odcinku zobaczą wydarzenia, których akcja rozgrywa się później. Pokazany będzie jedynie jego grób.

W komentarzach na profilu serialu pojawiają się pytania o ewentualny udział Joanny Koroniewskiej (39 l.), czyli Małgosi - najmłodszej córki Lucjana, która zrezygnowała z roli w 2013 roku. - Nie ma pomysłu, żeby pojawiła się w serialu, ale wszystko jeszcze może się zmienić - mówi nam osoba z produkcji.

Zobacz: Wiemy, co ZABIŁO Witolda Pyrkosza

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają

Materiał Partnerski

Materiał sponsorowany