Siwiec odważnie wyznaje: Zdradzałam, żeby się zemścić

Natalia Siwiec wie o seksie naprawdę dużo. Doświadczenie zdobyła choćby przez pierwsze, bardzo intensywne dwa lata swojej znajomości z mężem, Mariuszem Raduszewskim (37 l.). Jak właśnie wyznała, w tym czasie niemal nie robili nic innego. - U nas to były dwa lata totalnego szaleństwa. Praktycznie nie mieliśmy znajomych i nie wychodziliśmy z łóżka - ujawniła Natalia w jednym z programów Zoom TV.

- Później jest już bardziej normalnie. Jest inaczej. Później jest już tylko po prostu nieco rzadziej, to już nie są całe dnie. To jest nawet lepsze, bo można normalnie funkcjonować, robić normalne rzeczy, a nie tylko siedzieć, patrzeć się na siebie i "robić" - śmieje się gwiazda.

Jak zaznaczyła Natalia, nie jest wymagająca, ważna jest dla niej namiętność, ale nie zawsze oczekuje wielu orgazmów i wielkich uniesień. - Orgazm nie jest przymusowy, przynajmniej ja tak mam - wyznała odważnie.

Większej odwagi wymagało jednak wyznanie o wstydliwej przeszłości. Jak się okazało, Siwiec była zdradzona i postanowiła się odegrać na swoim partnerze. Potem ich związek się rozpadł. - Byłam zdradzana, ale widać bardzo mi nie zależało na tych osobach. Tamten związek trwał potem jeszcze przez chwilę, potem ja szybko zdradziłam, weszłam w inny związek. Było jeden do jednego. Czułam się z tym lepiej. Jak to zrobiłam, zrobiło mi się lepiej. To była taka ulga w sumie, powiem szczerze. Chyba jestem trochę mściwa - wyznała Natalia.

Zobacz także: Fani oburzeni na TVN. Przez Gessler upadła restauracja w Łodzi