Życie pięknej dziennikarki przypomina bajkę. Poznała bajecznie bogatego biznesmena i zakochała się w nim szalenie. On poprosił ją o rękę, a ona się zgodziła. Na domiar szczęścia dziennikarka, która dotąd nie myślała o dzieciach, poczuła, czym jest instynkt macierzyński.
- Zawsze mówiłam, że może kiedyś przyjdzie pora na dziecko, a może nie. W każdej sytuacji będę szczęśliwą i spełnioną kobietą. Mówiłam też, że chciałabym, żeby moje dziecko było owocem miłości, a nie projektem dla samej chęci posiadania dziecka, bo zegar biologiczny tyka - wyznaje Agnieszka w rozmowie z "Super Expressem".
Dziennikarkę cieszy to, że ma świetny kontakt z dziećmi. Widać to nawet w programie "Aplauz! Aplauz!", który prowadzi.
- Mam 37 lat i i chociaż sama nie jestem matką, to uwierz, że niejedno dziecko już w życiu spotkałam. Jak dotąd żadne przede mną nie uciekało. Sytuacji na planie nigdy nie traktowałam jak konfrontacji z kimkolwiek. Jesteśmy tam razem i wspólnie przeżywamy tę muzyczną przygodę - podkreśla Szulim.
Ślub Agnieszki i Piotra już w grudniu. Może nie będziemy musieli długo czekać na ich potomstwo.
Zobacz: Aplauz, Aplauz. Metamorfoza Agnieszki Szulim i łzy wzruszenia!