SB podsłuchiwała Olbrychskiego i Rodowicz nawet w łóżku! SEKSTAŚMY PRL!

2014-02-08 15:20

Maryla Rodowicz i Daniel Olbrychski (69 l.) w latach 70. tworzyli piękną i barwną parę. Ona - gwiazda piosenki, on - amant kina. Jednak budzili zainteresowanie nie tylko fanów, lecz także komunistycznych władz. Służba Bezpieczeństwa podsłuchiwała ich, nawet gdy uprawiali seks!

Okazało się, że Olbrychski miał taką ówczesną sekstaśmę, która powstała tuż po jego rozstaniu z Rodowicz. Wielkiej piosenkarki to wcale nie dziwi: - Oczywiście, że moje zapisy z takich sytuacji też mogą gdzieś być - zastanawia się Rodowicz i dodaje, że wielu znanych miało wtedy swoje teczki.

Olbrychski w roku 1977 bardzo przeżywał rozstanie z Marylą. Ich związek był najgorętszym romansem tamtych czasów. Piosenkarka zostawiła Daniela dla czerwonego księcia Andrzeja Jaroszewicza (68 l.), syna premiera PRL Piotra Jaroszewicza (†83 l.). Olbrychski nie mógł się z tym pogodzić i zaczął szukać ukojenia w ramionach innych kobiet. Jedną z nich była śliczna Małgorzata. Okazało się, że ich namiętne schadzki były nagrywane!

- Wybrał się ze swoją nową damą serca, piękną plastyczką z Gdańska, na romantyczną noc w hotelu Brda. Oczywiście dostał pokój nafaszerowany podsłuchem i powstał zapis takiej sekstaśmy - mówił w "Dzień dobry TVN" Sławomir Koper, autor książki "Sławne pary PRL".

Zapisy z tej nocy trafiły do akt SB ze stemplem "Tajne specjalnego znaczenia".

"Oboje położyli się do łóżka i odbyli stosunek płciowy. Przez cały czas prowadzili rozmowę szeptem. Zrozumiałe były pojedyncze słowa, z których wynikało, iż rozmowa dotyczyła spraw erotycznych, wzajemnego podniecania się i stosunków między mężczyzną a kobietą" oraz: "W dalszej części fig. usprawiedliwiał się wobec kobiety z braku sił fizycznych. Bardzo ją pożąda i pragnie. Jest śliczną i piękną, ale nie może jej zaspokoić. Psychicznie wraca już do zdrowia, ale brak mu sił fizycznych" - czytamy w archiwach IPN.

Czytaj również: Daniel Olbrychski chce zagrać Antoniego Macierewicza! "Jest fantastyczny" ZOBACZ!

Olbrychski dzisiaj nie chce już wracać do tamtych chwil i nie chce komentować nagrania. Rodowicz zaś mówi otwarcie, że nie wyklucza, że może powstała sekstaśma również z jej udziałem. - Wtedy nie mieliśmy takiej świadomości, że do tego stopnia nas podsłuchują. Oczywiście, że moje zapisy takich sytuacji też mogą gdzieś być. Tym bardziej że usłyszałam swego czasu, że na mnie też teczkę mają - powiedziała Maryla w rozmowie z "Super Expressem".

Zobacz też: 5 najdziwniejszych kreacji Maryli Rodowicz! Zobacz, co miała na sobie królowa polskiej piosenki

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki