Kuchenne rewolucje. Właścicielka wycofała się z show: "Mam dość wszystkiego! Pani nas stresuje"

2017-05-12 12:03

"Kuchenne rewolucje" w Swarzędzu zakończone fiaskiem. Właścicielka lokalu w pewnym momencie nie wytrzymała presji i zrezygnowała z dalszej pomocy Magdy Gessler: "Nie chcę już brać w tym udziału, mam dosyć wszystkiego! PANI NAS STRESUJE"

Kuchenne rewolucje Swarzędz

i

Autor: printscreen/kuchennerewolucje.tvn

"Kuchenne rewolucje" w Swarzędzu w restauracji Bajkowa zakończone niepowodzeniem. W ostatnim odcinku Magda Gessler odwiedziła lokal prowadzony przez 36-letnią Karolinę i 40-letniego Piotra. "Wkładam całe serce w to, jak gotuję i przyprawiam" - przekonywała przed kamerami Karolina. - "Są takie dni, że nikt nie zagląda, że jest pusto. Cały czas zastanawiamy się, gdzie jest problem". Z kolei Piotr przyznał, że co miesiąc musi dokładać do interesu od 15 do 20 tysięcy złotych. W tej sytuacji postanowili poprosić o pomoc Magdę Gessler.

Po przybyciu do restauracji Bajkowa okazało się, że głównym problemem jest... strach i stres, który przeżywa pani Karolina. Właścicielka lokalu okazała się bardzo emocjonalną osobą. Podczas wizyty gwiazdy TVN niemal każdą potrawę przygotowywała ze łzami w oczach.

- Kurde jestem załamana, wszystko źle - żaliła się na wizji Karolina. - Czasami człowiek ma ochotę się poddać - dodała kobieta.

Kuchenne rewolucje w Swarzędzu - właścicielka zrezygnowała z programu

Magda Gessler niczym zawodowy psycholog od razu oceniła, że problemem w Bajkowej jest przede wszystkim... neurotyczność Karoliny.

- Wymyśliłaś sobie świat, który kompletnie nie pasuje do świata obok - tłumaczyła Magda. - Gubisz się, bo nie masz podstaw kuchni - dodała restauratorka.

Po tych komentarzach właściciele uznali, że Gessler wywołuje na nich zbyt dużą presję. Gdy produkcja odnowiła wnętrze lokalu, szefowie wycofali się z programu.

- My nie chcemy już rozmawiać z panią Magdą na żaden temat - mówiła pani Karolina zasłaniając twarz.

- To, co robicie, po prostu strzelacie sobie samobója. To nie jest łatwe, to nie jest lipa, to nie jest show, to jest życie - przekonywała Gessler.

- Nie pani Magdo. To miejsce miało być dla Karoliny, miała mieć swoje "coś". Pani swoja osobą i autorytetem nas stresuje - odpowiedział pan Piotr. - Kocham ją i jestem w stanie wszystko dla niej poświęcić.

Magda Gessler próbowała jeszcze przekonać właścicieli Bajkowej. Niestety, bez skutku. Pomimo nalegań ze strony Gessler rewolucja została przerwana.

ZOBACZ: Kto płaci za Kuchenne rewolucje? Producenci czy uczestnicy?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki