Warsaw Shore 5, odc. 12. Wycieczka w góry, ostra impreza i.... wywożenie gnoju

2016-05-24 11:44

Za nami 12. odcinek Warsaw Shore 5. Uczestnicy zaliczyli kolejną wycieczkę, tym razem w góry i oczywiście ostrą imprezę, na której pojawił się tatuażysta. Kto zrobił sobie tatuaż? I kto zaliczył najgorszą karę w historii programu - musiał wywozić gnój?

Ptyś, warsaw shore

i

Autor: Super Express TV

W Warsaw Shore emocje nie opadają. Za nami kolejny, już 12. odcinek, piątej edycji programu. Nie zaczęło się najprzyjemniej. Mała, Magda, Wojtek i Klaudia musieli odbyć karę. Nie spodziewali się jednak, że będzie tak ciężka... Okazało się, że jadą wywozić gnój! Ich miny były bardzo wymowne. Skwitowali, że czeka ich "gó*niana robota".

Później było już lepiej. Boss zaprosił uczestników na kolejną imprezę. Niepocieszony był tylko Ptyś, który z powodu złego samopoczucia nie wziął w niej udziału. Czy coś stracił? Jak najbardziej - nie zobaczył, że Piotrek zbliżył się do Małej. Wojtek chciał pocieszyć kolegę i przywieźć mu do domu jakąś koleżankę, ale ostatecznie nie zrealizował tego planu. Skupił się na tym, żeby dogodzić sobie.

Po imprezie boss postanowił zabrać uczestników na kolejną wycieczkę. Tym razem w Polsce, padło na góry. Nie było chyba tak źle?

Zobacz: Chłopak Boczarskiej spędził wieczór z uczestniczką Warsaw Shore

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki