Gdzie pieścić penisa? Czy prezerwatywa może go POWIĘKSZYĆ? Nasza ekspert radzi!

Oralnie po mistrzowsku

Czy to prawda, że mężczyznom nie jest wszystko jedno, w jaki sposób kobieta pobudza ich oralnie?

Tak, to prawda. A wynika to przede wszystkim z różnej wrażliwości poszczególnych miejsc penisa. Najbardziej, najsilniej unerwiona jest góra, czyli inaczej żołądź, dlatego pobudzanie tej części większości mężczyznom wystarcza, żeby osiągnąć orgazm i dla wielu może to być jedyna forma pieszczot oralnych. Jednak najbardziej podniecająca jest stymulacja kombinowana, która polega na jednoczesnym pobudzaniu językiem i wargami oraz dłońmi członka, jąder, moszny.

Prezerwatywy mogą powiększać

Czy istnieją prezerwatywy, które mogą poprawić wielkość penisa?

Jak najbardziej. Np. takie zakończone większym czubkiem, z wypustkami, żyłkami, które nie tylko dają złudzenie większego, ale i grubszego penisa. Pod warunkiem jednakże, że penis osiągnie stan erekcji. Takie prezerwatywy kupuje się głównie w sexshopach, ale tu trzeba dokładnie zapoznać się z informacją na opakowaniu, bo tzw. prezerwatywy z bajerami niekiedy służą wyłącznie zabawie i przyjemności, nie zapewniając 100 proc. ochrony przed chorobami przenoszonymi drogą płciową czy nawet przed ciążą.

Przeczytaj koniecznie: Mój penis ma mniej niż 3 cm. Co robić? Odpowiada ekspert

Masturbacja prostacie nie szkodzi

Czy to prawda, że masturbowanie się może doprowadzić do przerostu, a nawet raka prostaty?

Nie jest to prawdą. To jeden z kilkuset mitów, dotyczących masturbacji. Od kilku lat już wiadomo, że nie ma ona żadnego wpływu na przerost prostaty. Tak samo jak nie prowadzi do bezpłodności oraz nie jest przyczyną impotencji. Obalając kolejny mit nie jest także szkodliwa dla zdrowia. Mało tego, w niektórych przypadkach jest zalecana jako rodzaj terapii w zaburzeniach seksualnych. Oczywiście nie można przesadzić z częstotliwością. Takie zachowania nie są też niczym niezwykłym u osób, które nie mają partnera czy przeżywają dłuższy okres abstynencji seksualnej. Masturbacja jest jak najbardziej normalna od lat młodzieńczych aż po starość.