Częsty wytrysk - żywotniejsze plemniki
Także wyznawcy taoistycznej ars amandi zalecali umiarkowaną wstrzemięźliwość, która miała się potem przekładać na mocne libido i zdrowe nasienie. Dwa wytryski w miesiącu było akurat. Bardziej poszaleć mogli młodsi. 20-latkowie mogli ejakulować co 4 dni, 40-latkowie nie częściej niż co 10 dni, a 50-latkowie powinni się ograniczać do jednego wytrysku na 20 dni. Powyżej tego wieku należało w ogóle od wytrysku się powstrzymywać, ale przy tym nie rezygnować z seksu.
Dziś mężczyźni w coraz późniejszym wieku zostają ojcami (aktor Anthony Quinn został nim, mając 81 lat, a Hindus Ramdżit Raghav, uznany za najstarszego ojca świata, trzy lata temu, w wieku 93 lat, spłodził syna. Zdrowego!). Nauka potwierdziła, że częstszy seks zakończony wytryskiem korzystnie wpływa na ruchliwość i żywotność plemników. Ale to jedna strona medalu.
Rozłąka zwiększa liczbę
A ta druga to taka, że bardzo częste wytryski zmniejszają liczbę plemników. Czyli mniejsza ich częstotliwość, a więc z reguły i rzadszy seks, oznacza nasienie bogatsze w plemniki. Dowiedziono, że gdy partnerzy spędzają ze sobą razem od 5 do 10 proc. czasu, to w jednym jego ejakulacie znajduje się ok. 800 mln plemników, a jeśli się prawie ze sobą nie rozstają, to w jego jednym ejakulacie jest plemników dwa razy mniej.
Więcej plemników zaobserwowano w nasieniu mężczyzn, którzy są obsesyjnie zazdrośni i podejrzewają swoje partnerki o zdradę. Nie wiadomo dokładnie, jak to się dzieje (prawdopodobnie to gra hormonów), ale organizm zazdrosnych kochanków zaczyna produkować większą liczbę plemników. Może więc w sytuacji, kiedy pojawiają się problemy z zapłodnieniem, warto dostarczyć mu powodów do zazdrości? Ale to już na własne ryzyko.
Zasada złotego środka
Dla mężczyzny najlepiej byłoby mieć jak największą liczbę zdrowych, żywotnych plemników. I to wszystko da się ze sobą pogodzić. Bez uruchamiania chorobliwej zazdrości. Wskazana jest regularna aktywność seksualna, jednak nie na tyle częsta, żeby wysysała z mężczyzny siły. Regularne stosunki z wytryskami - oczywiście, że tak, również wytryski kończące zabawę bez udziału kobiety (takie też mają dobry wpływ na jakość nasienia). A co to znaczy "regularne" - to już każdy mężczyzna niech sam zadecyduje.
I jeśli do tego dodać aktywność fizyczną szerzej rozumianą, dietę bogatą w wit. E (oleje roślinne, orzechy), wit. C (cytrusy, papryka, czarna porzeczka) oraz selen (drób, cebula, ryż brązowy), jeśli jądra nie będą przegrzewane i zrezygnuje się z papierosów, to szanse na potomka znacznie wzrosną.
Przyjemna rada: Są pozycje, które szczególnie sprzyjają zapłodnieniu. I tak się składa, że są to bardzo podniecające pozycje. Dla obojga. Należy do nich m.in. wariant pozycji misjonarskiej (z nogami kobiety na barkach mężczyzny) oraz pozycja kolankowo-łokciowa.