Seks z humorem? Czemu nie!

i

Autor: Shutterstock

Porady Super Expressu. Dlaczego kochamy się kochać

2015-08-07 4:00

Podobno nawet dodawanie kremu czekoladowego do lodów ma podtekst erotyczny, choć sobie tego nie uświadamiamy. A to dlatego, że polega na łączeniu dwóch rzeczy dla przyjemności. I tak właśnie jest z seksem - uprawiamy go głównie z tego powodu, ale nie tylko. Seks jest bowiem sprawą bardziej złożoną niż lody z kremem.

Kobiety i mężczyźni tak samo

Jeszcze do niedawna nawet wśród seksuologów panowała opinia, że kobiety robią to z miłości, mężczyźni - dla przyjemności. Taką opinię uzasadniała przede wszystkim psychika i fizjologia płci - kobiety jako istoty bardziej wrażliwe, inaczej odczuwające emocje, wolniej się rozbudzające, kochają bardziej uczuciowo, w przeciwieństwie do mężczyzn, którzy w seksie kierują się tym, co mają między nogami, bo tak ich natura stworzyła.

Ale amerykańscy psycholodzy z University of Texas, Cindy Meston i David Buss, twierdzą, że to nie tak. Ich kilkuletnie badania dowodzą, że zarówno kobiety, jak i mężczyźni uprawiają seks głównie dlatego, że po prostu, najzwyczajniej na świecie, to lubią. Ale, no właśnie, jak zwykle jest jakieś "ale".

Zobacz: Odchudzona Magda Gessler lansuje się w Ferrari!

237 powodów, a może i więcej

Chodzi o liczbę pobudek, jakimi się kierują. Otóż kobiety mogłyby ich wymienić o wiele więcej niż mężczyźni. Naukowcy z teksańskiego uniwersytetu wyliczyli, że powodów do uprawiania seksu jest 237, ale uważają, że może ich być nawet więcej. Najwięcej wymieniają ich kobiety. I choć na pierwszym miejscu u większości osób obojga płci znajduje się przyjemność, to w dalszej kolejności powody są bardziej zróżnicowane.

I tak kobiety uprawiają seks, bo np.: chcą wzbudzić zazdrość u partnera, dla potwierdzenia własnej atrakcyjności (i zwiększenia jej), dla świętego spokoju, dla poprawy nastroju, dla pozbycia się bólu głowy, w celu zrzucenia zbędnych kilogramów, w celu prokreacyjnym, w celu matrymonialnym.

Mężczyźni częściej niż one uprawiają seks bez wyraźnie określonego powodu - akurat mają na to ochotę. I, co należałoby uznać za plus, nie manipulują seksem, nie posługują się nim jak narzędziem, przynajmniej nie tak często, jak robią to one.

Seks użyteczny

Z kolei prof. Zbigniew Lew-Starowicz zwraca uwagę, że wcale nierzadko seks może mieć formę użyteczności. Uprawia się go, aby coś zyskać. Przy czym zyskują obie strony. Młode kobiety robią to ze starszymi, dobrze sytuowanymi mężczyznami, którzy ułatwiają im karierę, wspomagają finansowo. Ale i starsze kobiety decydują się tak "pomagać" młodym atrakcyjnym mężczyznom.

- Czasami takie związki kończą się jak w bajce - mówi prof. Starowicz. - pamiętam wdowca, 67-letniego mężczyznę, który za pośrednictwem internetu zawarł umowę ze studentką, że on będzie od niej otrzymywał seks, a ona od niego pełne utrzymanie, atrakcyjną pracę i jedno z jego mieszkań. Po 3 latach pobrali się, mają dziecko i są szczęśliwi.

Seks to ogromna energia

Miłość i seks, seks i miłość.Najlepiej, kiedy idą w parze. To wspaniały związek. Ale jeśli tak nie jest, nie znaczy to, że coś nas omija. Byle nie ranić ani siebie, ani tej drugiej osoby. "Seks może być źródłem ogromnej energii twórczej. Czasami kończy się narodzeniem dziecka, ale czasami pod jego wpływem może powstać obraz, piosenka, książka" - pisze w swojej "Inteligencji seksualnej" Kim Catrall, znana ze swej przebojowej roli Samanty Jones w popularnym serialu "Seks w wielkim mieście".

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki