Świntuszenie w łóżku. Koniec z czułymi słówkami podczas SEKSU! Czas na dirty talk

2015-01-30 16:13

Siła słów może okazać się potężniejsza niż siła Twoich mięśni, które prężysz rozbierając się przy kobiecie. Udany seks często zależy od... odpowiednich słów. I wcale nie chodzi o obsypywanie partnerki kompelmentami (to też!), a o tzw. dirty talk, czyli popularne świntuszenie.

Świntuszenie w pieleszach

Podczas gdy droga do serca mężczyzny prowadzi przez żołądek, do serca kobiety można trafić przez... uszy. Panie uwielbiają bowiem komplementy, czułe zwroty, a podczas seksu lubieżne słówka. Tak tak drodzy panowie! One też potrzebują tego typu urozmaiceń.

Według wyników badań opublikowanych przez serwis Market-watch.com, 80 procent z nas chciałoby bądź myśli o używaniu przekleństw lub wulgarnego języka podczas łózkowych figli.

Kiedy ona tego chce

Punktem wyjścia jest rozpoznanie, czy Twoja partnerka jest gotowa na tzw. dirty talk. Jeżeli podczas seksu lubi mówić np. o tym, jak jej dobrze lub prosić o więcej - drzwi do świntuszenia stoją przed Tobą otworem. Oznacza to, że kobieta jest śmiała i świadoma swojego seksapilu.

Entuzjastkami "brudnych słów" są nie tylko szare myszki. Charyzmatyczne i dominujące dziewczyny też lubią, jeśli to mężczyzna przejmuje inicjatywę w sypialni. Jeśli nie masz co do tego pewności, zawsze możesz zacząć od wysłania "niegrzecznego" smsa. Sprawdź, jak zareaguje Twoja partnerka i wtedy ewentualnie przystąp do działania. A kiedy juz się na nie zdecydujesz... Wyzbądź się zahamowań i zwerbalizuj swoje erotyczne myśli. Dirty talk będzie seksownym urozmaiceniem tylko wtedy, gdy nabierzesz pewności siebie. Ona niewątpliwie wyczuje ją w Twoim głosie.

Zobacz: Chcesz być BOGINIĄ SEKSU? Oto rady, jak zostać ognistą kochanką

ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail

 




Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki