Zagraj to jeszcze raz. Sam

2015-12-18 3:00

Fantazje seksualne to afrodyzjak o zdumiewającej sile. To wyobraźnia jest najpotężniejszym motorem, napędzającym seksualne pragnienia. I nie ma co się bronić przed obrazami, jakie nam podsuwa, to naturalna i absolutnie zdrowa część naszej seksualności. A jeśli nasza własna wyobraźnia nie wystarcza, możemy zainspirować się filmem czy grą.

Gabrielle i spocony ogrodnik

- Mój mąż jest zachwycony, kiedy proponuję mu seks "na ogrodnika". Lubimy odgrywać w łóżku różne scenki, a ta jest naszą ulubioną. Jak tylko zobaczyłam ten odcinek "Gotowych na wszystko", od razu chciałam robić to samo, co Gabrielle ze swoim ogrodnikiem - mówi jedna z internautek. - Zakładam wysokie obcasy, robię makijaż. W filmie ogrodnik jest bez koszuli i spocony, ja nie każe mężowi pocić się na zawołanie, spryskuję go wodą. Przytulam się do niego i - seks jest cudowny. Za każdym razem. To zupełnie inne doznania, niż gdybyśmy tak po prostu poszli do łóżka.

Poniewierana Królewna Śnieżka

Badania pokazują, że jedną z najpopularniejszych fantazji jest ta, która zawiera elementy dominacji i uległości. Niekoniecznie od razu pejcze i kajdany w kiczowatej scenerii, ale sytuacja, w której jedna osoba ma pewną władzę nad drugą. Co o tyle może zastanawiać, że żyjemy w czasach, gdy większość z nas dąży do równości w związku. Ale właśnie może dlatego w łóżku chcemy zachowywać się inaczej.

Nie dziwi więc, że w pewnej ankiecie na pytanie, jakie postacie z filmów, bajek, komiksów itp. chcielibyście odgrywać w łóżku, padały np. takie oto odpowiedzi: Królewny Śnieżki uwięzionej przez krasnoludki, pielęgniarki uprawiającej ostry seks w sali reanimacyjnej z dr. House'em (kobiety), Frankensteina, Bonda, uprawiających wyuzdany seks z. Larą Croft (mężczyźni).

Seksuolodzy radzą, aby odgrywając takie fantazje, posługiwać się wcześniej zaplanowanym scenariuszem. Chyba że odpowiada wam ten filmowy i tylko wystarczy go urozmaicić.

Avatar i inne

Naprzeciw naszym fantazjom wychodzi dziś przemysł pornograficzny, oferując produkcje, które mogą rozpalić wyobraźnię do białości. To już nie są jedynie wulgarne obrazki, pozbawione treści, ale historie często nawet z niegłupią fabułą. Są wśród nich adaptacje czy raczej parodie znanych filmów - czy to w postaci również filmów czy gier. Na przykład ciesząca się powodzeniem pornoparodia "Avatar XXX" o ludziach Na'vi, w bardzo śmiałych scenkach, klasyka Disneya (a szczególnie "Alicja w krainie czarów" - co też ta mała Alicja tam wyczynia już od pierwszej scenki.), "XXX 50 twarzy Greya" (pierwowzór tego Greya to przy nim niewinne niemowlę), "Sex Matrix parody", "Jurrasic Park - only the sexy survive.", "Forest Hump" (oczywiście chodzi o "tego" Forresta Gumpa, ale w zupełnie innym wydaniu.).

Ważne kostiumy

"Na głowie miałam diadem i odgrywałam Kopciuszka, a on, jako książę, miał mnie doprowadzić do ekstazy. Scena dość banalna, ale podniecająca. Kopciuszek w moim wydaniu zagustował w dominacji, a książę z ochotą znalazł się w tej sytuacji. Polecam takie zabawy" - pisze internautka.

Seksuolodzy też je polecają. Tylko wcielając się w filmowych bohaterów, nie zapominajcie jednak o kostiumach albo przynajmniej o ich namiastkach. Bo trudno udawać, że jest się Jakiem Sullym z "Avatara" czy Larą Croft, mając na sobie siermiężną pidżamę lub - nie daj Boże - wczorajsze skarpetki.

Zobacz: Pozycja na dziś: Kamasutra - Bogini

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki