Zaproponowałem jej od tyłu, a ona zrobiła mi awanturę - list czytelnika

2010-12-30 3:18

Chyba kiedyś zrobiłem głupi błąd, to właściwie było raczej przejęzyczenie, no i teraz mam za swoje. A zaproponowałem dziewczynie, żebyśmy może pokochali się w pozycji od tyłu. No i ona dostała szału. Zaczęła krzyczeć, że nie będzie rzucać się przede mną na kolana, że to taka bezwstydna pozycja, że już woli "po bożemu", a w ogóle to wszyscy faceci to niewrażliwe samce. No i co ja mam teraz robić?  

A może z nią jest coś nie tak, bo ona woli pozycje, w których to ona jest górą. Ale ile można się kochać "na jeźdźca"? Ja wiem, że te wszystkie warianty od tyłu są podniecające nie tylko dla faceta, ale również dla kobiety. Dlaczego więc moja dziewczyna tak się przed nimi broni? (Mikołaj)

Pozycje, w których partner wchodzi od tyłu, nie wszystkim kobietom się podobają. Niektóre uważają, że seks w tej pozycji jest mało romantyczny, mało erotyczny, że nie można sobie patrzeć w oczy, przytulać się całym ciałem. Część kobiet dlatego nie lubi tak się kochać, gdyż wydaje im się, że stają się wówczas uległe, zwłaszcza gdy jest to pozycja klęcząca, ze spuszczoną głową.

Zapominają jednak - albo nie wiedzą, że pozycje tylne to różne układy i tak naprawdę nie jest to jedna pozycja, ale wiele. Tak można się kochać na leżąco, na stojąco, na klęcząco. A łączy je jedno: penis jest wprowadzany od tyłu. To bogactwo możliwości powinno przekonać każdą kobietę, nawet najbardziej przeciwną seksowi od tyłu.

Wejdź z nim na szczyt rozkoszy

Prawie wszystkie pozycje od tyłu mogą być niezwykle podniecające dla kobiet z tego względu, że właśnie wtedy penis stymuluje ten słynny punkt G, znajdujący się na przedniej ścianie pochwy, w jednej trzeciej od wejścia. Największą rozkosz kobieta może przeżyć, gdy znajduje się w pozycji kolankowo-łokciowej. Może to wyglądać tak, że ona klęczy, podpierając się na łokciach, a on wsuwa się na nią, lekko kładąc się na niej i podpierając na rękach. Albo ona może klęczeć na łóżku, a on stoi za nią, obok łóżka. Szczególnie ten drugi wariant jest bardzo podniecający, gdyż lekkie uniesienie pochwy ku górze ułatwia stymulację punktu G.

To doskonała pozycja na szybki numerek w nietypowej scenerii, np. w jakimś miejscu publicznym: na ławce w parku, w przymierzalni, w pubie, na przystanku, a nawet w komunikacji miejskiej. Oczywiście latem.

Weź ją na kolana, niech siądzie na nich tyłem do ciebie. Oczywiście przedtem zadbaj, żeby twój penis bez trudu do niej dotarł. I wchodź w nią od razu szybkimi ruchami, mocno trzymając ją za biodra. Uwaga, ten wariant najłatwiej da się zrealizować, kiedy ona ma na sobie obszerną spódnicę, a on nie musi walczyć z zapięciem swoich spodni.

Kołysz się zmysłowo, pchaj mocno

Ta pozycja tylko pozornie wydaje się trudna, ale to po prostu schody do nieba. Poproś, żeby ona położyła się na boku i uniosła jedną nogę do góry, a drugą położyła wyprostowaną na łóżku. I niech podeprze się na łokciu. A teraz uklęknij okrakiem nad jej udem i wejdź w nią, łapiąc ją za uniesioną nogę. Możecie patrzeć sobie głęboko w oczy, a jednocześnie partner może wykonywać różnego rodzaju pchnięcia - od szybkich i gwałtownych, po długie i zmysłowe kołysania.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki