Napisy.org - prokuratura ma problem, śledztwo może zostać umorzone

2010-04-28 16:26

Wygląda na to, że współtwórcy strony napisy.org mogą spać spokojnie. Stronę zamknięto w 2007 roku na prośbę dystrybutorów filmów. Tymczasem dzienniki dotyczące adresów IP rozpoczynają się w 2008 roku, gdy napisy.org już nie istniały. W efekcie nie można nikomu udowodnić, że umieścił tłumaczenie napisów na serwerze.

Jak podaje gazeta.pl, w serwisie napisy.org znalazło się ponad 5 tysięcy tłumaczeń do filmów. Jednak z ustaleniem ich autorów będzie problem.

Przeczytaj koniecznie: Zobacz zwłoki ofiar ze Smoleńska WIDEO - tak zaatakują twórcy wirusów

Serwis zamknięto w 2007 roku, a operatorzy telekomunikacyjni przechowują dane o adresach IP tylko przez dwa lata. Owszem, istnieje lista adresów IP, które łączyły się z serwerem, spod których umieszczano tłumaczenia oraz z których te tłumaczenia ściągano.

Jednak tej listy nie da się już przełożyć na konkretne nazwiska. Lista adresów IP z napisy.org kończy się na 2007 roku, listy adres IP = nazwisko u dostawców internetu rozpoczynają się rok później, w 2008 roku. Zgodnie z obowiązującym prawem telekomunikacyjnym, operatorzy (dostawcy) mają przechowywać dane pozwalające na identyfikację użytkownika tylko przez dwa lata.

Jak donosi gazeta.pl, prokuratorzy zastanawiają się nad umorzeniem śledztwa.

Najnowsze