Laptopy w samolocie - katastrofy lotnicze mogą powodować przegrzewające się baterie Li-ion

2010-10-25 22:59

Amerykański Federalny Zarząd Lotnictwa (FAA) ogłosił oficjalnie, że baterie w laptopach i komórkach są wrażliwe na wysoką temperaturę. Notebooki i telefony przewożone w lukach bagażowych samolotów mogą się zapalić - to właśnie one spowodowały katastrofę Boeinga 747-100, który rozbił się we wrześniu w Dubaju.

Boeing 747-100 należał do firmy kurierskiej UPS. Przewoził w lukach bagażowych baterie litowo-jonowe - tego samego rodzaju, jakie stosowane są w laptopach i telefonach komórkowych.

Jak deklaruje FAA, katastrofa była wywołana przez pożar, który prawdopodobnie zaczął się od przegrzania i zapłonu akumulatorów Li-ion.

Do czasu katastrofy przytrafiła się spora liczba wypadków, których przyczyn nie udało się wyjaśnić. Wydawało się, że baterie litowo-jonowe mogą się zapalić, kiedy ich temperatura osiąga pewien krytyczny poziom - ale nikt nie potwierdził oficjalnie tego faktu.

Teraz FAA wystosowała szereg zaleceń, jak należy przewozić w samolotach sprzęt z bateriami Li-ion, żeby zmniejszyć ryzyko pożaru.

Przeczytaj koniecznie: Laptop: Rok pracy na baterii bez ładowania!

Najnowsze