Cudowne uzdrowienia. Tu naprawdę zdarzyły się cuda!

Objawienia Matki Boskiej, roniące łzy święte figury i obrazy czy krwawiąca hostia, są miejscowości, w których te cuda naprawdę miały miejsce.

Hostia zamieniona w serce

Cud, do którego doszło w Sokółce na Podlasiu, nie mieści się w głowach nawet najbardziej wierzących. Hostia zamieniła się tam… w Serce Chrystusa. Udzielając komunii, jeden z księży upuścił ją na ziemię. Dlatego trzeba było rozpuścić hostię w naczyniu liturgicznym z wodą. Po kilku dniach okazało się, że woda zmieniła kolor na czerwony, a w naczyniu odkryto kawałek serca. Eksperci stwierdzili, że znaleziona tkanka pochodzi z ludzkiego mięśnia sercowego znajdującego się w stanie agonalnym.

Objawienie w Lesie Grąblińskim

W 1850 r. w Lesie Grąblińskim na terenie Wielkopolski, w miejscu, gdzie znajdował się wizerunek Matki Boskiej Licheńskiej, Mikołajowi Sikatce ukazała się Maryja. Poleciła starcowi ostrzec ludzi przed epidemią cholery, która może ich dosięgnąć, jeśli nie zaczną godnie żyć. Nikt mu nie uwierzył, ale dwa lata później, zgodnie z przepowiednią, w Wielkopolsce wybuchła potężna epidemia cholery. Mikołaj Sikatka przepowiedział datę swojej śmierci, a jego zwłoki nie uległy rozkładowi.

Objawienie w Lesie Grąblińskim zostało uznane przez Kościół.

Krwawe łzy Matki Boskiej

Do niezwykłego, niewytłumaczalnego zjawiska doszło w Hryniewiczach. Krwawymi łzami zapłakała tu Matka Boska! Na twarzy gipsowej figury Maryi pojawiły się czerwone ślady. Wierni nie mieli wątpliwości: to krwawe łzy! Krwawymi łzami zapłakała też Matka Boska Częstochowska w katedrze lubelskiej. Wierni modlący się przed obrazem zauważyli czarne krople, spływające po policzku z prawego oka ku bliznom. Wieść o cudzie rozniosła się lotem błyskawicy nie tylko po mieście, ale po całej Polsce. Ludzie w kilkukilometrowych kolejkach ustawiali się i cierpliwie czekali na wejście do katedry.

ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail