Rodzina z dziećmi

i

Autor: Shutterstock

Niemal co drugi Polak za karę grozi dziecku biciem. Nie bij, wychowuj!

2016-11-16 1:00

46 proc. Polaków akceptuje uderzenie dziecka, a co szósty uwa- ża, że tzw. lanie mu nie zaszkodzi – wynika z tegorocznego monitoringu rzecznika praw dziecka. Jednak jest iskierka nadziei. Od 2011 roku ponaddwukrotnie zwiększyła się liczba zdecydowanych przeciwników bicia jako metody wychowawczej.

– Tegoroczne wyniki badań pozwalają dostrzec pozytywne zmiany postaw rodziców (...). To cieszy, tym bardziej że współczesna nauka dostarcza licznych dowodów na szkodliwość bicia dzieci, nawet klapsów, zwracając uwagę na poważne neurofizjologiczne następstwa kar cielesnych, przede wszystkim zaburzenia poznawcze – komentuje Marek Michalak, rzecznik praw dziecka. Wśród osób sprzeciwiających się karom fizycznym najwięcej jest młodych rodziców, mających dzieci do 18. roku życia. RPD właśnie z nimi wiąże nadzieję na odchodzenie od negatywnych postaw wobec dzieci. – Zmiana generacyjna staje się faktem, ale wciąż potrzeba wiele wysiłku, aby wzmacniać kompetencje rodziców, wspierać ich, pokazywać im alternatywne dla przemocy metody wychowania, a także upowszechniać reagowanie na przemoc wobec dziecka jako pożądaną postawę – podkreśla Marek Michalak. – Klaps jest przemocą wobec dziecka – mówi profesor Ewa Jarosz, pedagog z Uniwersytetu Śląskiego.
-

20 listopada – Ogólnopolski Dzień Praw Dziecka

To okazja do rozmowy o prawach dziecka, ale także jego potrzebach i problemach. Centralne uroczystości odbędą się w Brzegu na Opolszczyźnie, ale może do nich dołączyć każda szkoła lub przedszkole w Polsce. To już za cztery dni!

-

– Wychowanie przez klapsy, przez bicie niesie ze sobą wiele poważnych konsekwencji, nawet jeśli do takich sytuacji dochodzi sporadycznie. W wielu badaniach wykazano, że kary cielesne blokują rozwój uwewnętrzniania norm społecznych oraz kierowanie się uznawanymi społecznie standardami zachowań. Utrudniają przestrzeganie obowiązujących reguł ze względu na ich zrozumienie i wewnętrzne przekonanie co do ich słuszności. Zdaniem profesor Jarosz negatywnych następstw jest więcej. – Klapsy wywołują bunt i przekorę w dziecku. To z ich powodu dzieci często stają się trudniejsze w wychowaniu, a rodzice tym bardziej sobie z nimi nie radzą i tym bardziej wykorzystują w bezsilności kary cielesne – podkreśla Ewa Jarosz.

– Badania pokazują też, że kary cielesne wywołują dziecięcą agresję. Część dzieci reaguje odwrotnie – napięcie i nieprzyjemny stan wewnętrzny wywołane biciem dusi, ugniata w sobie, co przekłada się na problemy zdrowia psychicznego – lęki, depresje doświadczane także w dorosłości. Bardzo dużo badań pokazuje, że bicie rozwija w dzieciach niską samoocenę, która utrzymuje się także w dorosłym życiu.

Od bicia do uzależnień

Profesor EWA JAROSZ, pedagog z Uniwersytetu Śląskiego

Istnieją też badania, które pokazują, że dzieci doświadczające kar cielesnych chętniej sięgają po alkohol, narkotyki oraz papierosy – tłumaczy profesor Ewa Jarosz. – Nowe możliwości technologiczne, w tym badania z użyciem tomografii, pokazały, że kary cielesne powodują zmiany neurofizjologiczne w mózgu – dziecko może mieć poważne zaburzenia poznawcze związane z koncentracją uwagi, a nawet z obniżaniem się jego inteligencji. Najbardziej jednak powszechnym skutkiem doświadczania kar cielesnych jest rozwój w dziecku przekonania, że silniejszy ma rację i akceptowania przemocy w relacjach z innymi.

 

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają