Takie są fakty: w ciągu 20 lat rozmiar stanika polskiej kobiety zwiększył się z miseczki B do C-D. Skąd te zmiany? Okazuje się, że zawdzięczamy je deszczowi zawierającemu pestycydy oraz żeńskie hormony, ktorych niemal nie sposób pozbyć się ze środowiska:
- Nawozy stosowane w rolnictwie zbudowane są podobnie jak hormony żeńskie - dowodzi dr Stanisław Dulko, seksuolog. - Trwają w przyrodzie dziesiątki lat. Do tego, razem z moczem kobiet stosujących pigułki antykoncepcyjne, do ścieków trafiają hormony. Żadna oczyszczalnia się ich nie pozbędzie. Płyną z rzekami od źródeł do ujść, a im bliżej ujścia, tym ich więcej. Woda potem paruje i wraca na ziemię w postaci deszczu. Do tego dochodzi zmiana sposobu odżywiania, jemy wiecej owoców i warzyw - też nawożonych - wylicza ekspert.