Super Historia: Agentka gestapo w AK

2014-08-04 17:41

Blanka Kaczorowska naiwnie uwierzyła mężowi, że współpraca z gestapo to jedyny sposób na dotarcie do Hitlera. Ze szpiega AK stała się jednak świadomą agentką gestapo, a później agentką SB.

Blanka Kaczorowska (ur. w 1922) do AK trafiła jako 19-latka. Doceniono jej odwagę i znajomość języka niemieckiego. Na początku 1942 roku jako "Sroka" została członkinią grupy operacyjnej "H", którą kierował jej przyszły mąż Ludwik Kalkstein. Ślub wzięli w listopadzie tego samego roku.

Kolegów na śmierć

Jako "V-98" wspólnie z mężem i Eugeniuszem Świerczewskim zaczęła współpracę z gestapo. Kalkstein miał ją przekonać, że to jedyny sposób na dotarcie do Hitlera i zabicie go. Blanka szybko jednak stała się ważną agentką nazistów. Trójka zdradzieckich AK-owców ujawniła wiele struktur podziemia, skazując kolegów na okrutną śmierć. Najhaniebniejszego czynu dopuścili się, wydając Niemcom w czerwcu 1943 roku dowódcę AK - gen. Stefana Grota-Roweckiego.

Za zdradę i kolaborację z nazistami Blankę skazano w marcu 1944 roku na karę śmierci. Nie wykonano jej, bo Kaczorowska była wtedy w zaawansowanej ciąży z Kalksteinem, co dało jej czas na ucieczkę. Gestapo ukryło ją, a poród miał się odbyć w jednym z niemieckich szpitali. W 1945 roku Blanka rozwiodła się z Kalksteinem.

Z gestapo do SB

Po wojnie wróciła do Polski, a jej przeszłość zaczął sprawdzać Główny Zarząd Informacji WP i Ministerstwo Bezpieczeństwa Publicznego (MBP). Dzięki wsparciu Włodzimierza Sokorskiego, ministra kultury i sztuki, została asystentką w Państwowym Instytucie Badania Sztuki Ludowej i Folkloru. Chciała wykorzystać stanowisko, by zdobyć paszport i uciec z kraju. Ten ruch zablokowało MBP. Została aresztowana i skazana na dożywcie (1953 r.). Wyrok zmniejszono finalnie do 10 lat, ale ostatecznie wyszła po pięciu. Później do 1972 roku jako "Katarzyna" współpracowała z kontrwywiadem Służb Bezpieczeństwa. Jeszcze w więzieniu donosiła na współwięźniarki. Polskę opuściła w 1975 roku. Pojechała do Francji, gdzie z "chronicznymi stanami depresyjnymi" zamknięto ją w szpitalu psychiatrycznym. Męczyły ją nocne koszmary. W jednym z wywiadów przyznała, że jest bardzo nieszczęśliwa, a za jej błędy zapłacił również jej syn, który nie mógł ukryć przeszłości rodziców. Zmarła we Francji w 2004 roku. Nie wiadomo, gdzie jest pochowana.

ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki