Super Historia: Klub Bilderberg - tajemnicza elita świata

2014-01-27 3:00

Klub Bilderberg, międzynarodowe stowarzyszenie wpływowych polityków i biznesmenów, jest postrzegany jako szczyt piramidy światowej władzy. Działa w ukryciu, a wszyscy, którzy chcą dowiedzieć się o nim więcej, są uciszani. Czy faktycznie jego członkowie panują nad światem?

Nazwa klubu pochodzi od miejsca pierwszego spotkania jego członków, hotelu Bilderberg w szwajcarskim Oosterbeek. Doszło do niego w maju 1954 roku. Inicjatorem debaty był polski polityk Józef Retinger - cichociemny, wolnomularz, doradca gen. Władysława Sikorskiego.

Wszechmocna organizacja?

Grupa zyskała opinię podejrzanej, ponieważ do połowy lat 80. jej istnienie było ukrywane. Potem pojawiały się tylko skąpe przecieki dotyczące funkcjonowania bardzo potężnej, być może wszechmocnej, organizacji z ukrycia kierującej losami wszystkich państw. Plotki i domysły dotyczące "elity elit" wybuchły pod koniec lat 90. Wtedy telewizja amerykańska doniosła o tajemniczym zjeździe w hotelu na przedmieściach Waszyngtonu. Uczestnikami obrad miały być "koronowane głowy, politycy i rekiny przemysłu". Podczas gdy na ekranie widać było kilkanaście czarnych samochodów, spiker mówił o "sekretnym spotkaniu" i zadał niepokojące pytanie: "czy to oni panują nad światem?".

Wytyczne dla światowych mocarstw

Co cztery lata Bilderbergowie, jak potocznie nazywa się klub, spotykają się w Ameryce Północnej. Omawiają m.in. sprawy dotyczące światowego bezpieczeństwa. W trakcie tych zjazdów za każdym razem pojawiają się doniesienia o przesłuchiwaniu i przetrzymywaniu w aresztach dziennikarzy próbujących dociec, czym tak naprawdę zajmuje się grupa. Spiskową atmosferę wokół Klubu Bilderberg podsycają prasowe nagłówki, np. "Goście, którzy kochają sekrety" i tytuły filmów dokumentalnych na ich temat, np. "Arcykapłani globalizacji". Wokół Bilderbergów namnożyło się wiele nieprawdopodobnych historii, np. o podtruwaniu ludzkości w celu jej zniewolenia. Daniel Estulin, autor książki "Prawdziwa historia grupy Bilderberg" twierdzi, że wielokrotnie grożono mu śmiercią. Mimo to jest w stanie "ze swoich źródeł i przecieków" odtworzyć wytyczne dla światowych mocarstw ustalane na spotkaniach grupy. Według Estulina ostatnio chodzi o "oddanie władzy w ręce bankierów".

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki