50 Cent już narzeka na biedę!

2015-07-15 13:28

Po wczorajszym ogłoszeniu upadłości finansowej 50 Cent, powinien zmienić pseudonim artystyczny na 50 milionów dolarów długu. Tyle właśnie wynosi zadłużenie rapera, który stał się bankrutem po przegraniu dwóch spraw sądowych. Pamiętacie jak chwalił się bogactwem?

50 Cent jeszcze niedawno gardził biednymi ludźmi i obnosił się na każdym kroku ze swoją fortuną. Wystarczyły jednak dwa przegrane procesy sądowe i przyszła kryska na Matyska! Jedna ze spraw dotyczyła seks taśmy, którą raper opublikował w Internecie, by pogrążyć innego muzyka, Ricka Rossa. Kobieta, z którą zabawiał się Ross oskarżyła 50 Centa, w wyniku czego, muzyk musi zapłacić jej 5 milionów dolarów odszkodowania.

Druga sprawa dotyczyła kradzieży projektu słuchawek. Tutaj kara pieniężna była ponad trzy razy wyższa, bo wynosiła aż 17,2 miliony dolarów. Raper nie traci jednak dobrego humoru i całą sprawę z bankructwem bagatelizuje. Na Instagramie zamieścił nawet fotkę, na której stoi na tle samochodu na jego kieszeń - smarta. - Stosuję środki ostrożności, po które sięgnąłby każdy inny dobry biznesmen w podobnej sytuacji - powiedział w wywiadzie dla serwisu E! News. - Wiecie, kiedy odniosłem wielkie sukcesy, stałem się celem. Nie chcę być ciągle na celowniku. Nie chcę, żeby każdy potraktował mnie jak gościa, do którego można przyjść z żądaniami astronomicznych kwot i dalej przez to przechodzić. Walt Disney ogłosił bankructwo. Donald Trump też. To znaczy, że reorganizujesz swoje finanse i chcesz powstrzymać działania, które nie powinny iść naprzód - wyjaśnił 50 Cent. Raper sam przyznał się więc do tego, że ogłosił bankructwo tylko po to, żeby nie płacić zasądzonych kar pieniężnych. Czy to mądre ze strony muzyka? Co sądzicie?

Zobacz: 50 Cent bankrutem!

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki