Agnieszka Kotulanka zapomniała o swoim psie!

2015-07-02 4:00

Ufne oczy, merdające ogonki - czy to małe, czy duże, psy potrafią okazać swoją wielką miłość do ukochanej pańci i ukochanego pana. Ich przywiązanie nie zna granic. Potrafią pocieszyć i poprawić humor swoimi figlami. Ale gdy odchodzą, ludzie często o nich zapominają. O swoim pupilu nie pamięta już Agnieszka Kotulanka (59 l.), czyli Krystyna Lubicz z "Klanu". Aktorka od dawna nie pojawia się na grobie swojego psiaka. Miejsce jego wiecznego spoczynku jest zaniedbane.

Pod Warszawą w miejscowości Konik Nowy znajduje się cmentarz zwierząt Psi Los. To właśnie tam Agnieszka Kotulanka pochowała swojego pupila. Od dawna go jednak nie odwiedza. Grobowiec zarósł trawą. - Ludzie często odwiedzają groby swoich psów, kotów, a nawet królików. Są tacy, którzy przyjeżdżają codziennie. Panią Agnieszkę widziałem tu chyba tylko jeden raz - wyznaje "Super Expressowi" Witold Wojda, właściciel cmentarza. I choć jest możliwość zamówienia pomnika dla zwierzęcia, Kotulanka z tego nie skorzystała. Grób jest cały zarośnięty. Nie ma na nim nawet kwiatka. To bardzo przykry widok, ponieważ na cmentarzu widzimy wiele pięknych pomników, przy których ustawione są kolorowe wiatraki, maskotki, znicze czy kwiaty.

Zobacz: Grażyna Torbicka odetchnęła z ulgą! Krystyna Loska czuje się dobrze!

Szczególne wrażenie robi miejsce pochówku psów Ewy Bem (64 l.), Betti i Foksa. Gwiazda, w przeciwieństwie do Kotulanki, postawiła swoim czworonogom marmurowy pomnik, na którym widnieją fotografie psiaków, za który zapłaciła 5 tys. zł. Maria Czubaszek (76 l.) również dba o miejsce spoczynku Suprona. Choć piesek zdechł w 2012 roku, gwiazda często go odwiedza. - Pani Czubaszek to wspaniała osoba. Zawsze można ją u nas spotkać na psich zaduszkach - zapewnia Wojda.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki