Agnieszka Więdłocha to atrakcyjna kobieta, która budzi zainteresowanie u mężczyzn. Okazuje się, że kilka razy umówiła się na randkę w ciemno i nie był to najlepszy pomysł.
- Bardzo mało randkowałam w życiu. Ale faktycznie, była jedna taka randka... Kiedyś przez 2,5 godziny koleś opowiadał tylko i wyłącznie o sobie. Słuchałam tego i myślałam: "Wow, ile można mówić o sobie?". To było szokujące. On nie chciał się potem odczepić, bo miał poczucie, że świetnie mu się ze mną rozmawiało (śmiech) - powiedziała w wywiadzie dla "Show".
Podczas innej randki chłopak pomyślał, że Agnieszka jest lesbijką.
- Byłam też na randce w ciemno. Koleżanka umówiła mnie ze swoim kolegą. Miałam wtedy słaby czas, a jednak poszłam. Po powrocie stwierdziłam, że całkiem fajnie nam się rozmawiało. Tymczasem okazało się, że on był zszokowany, że mówię aż tak dużo złego o facetach (śmiech). Wyszło na to, że jestem feministką i nienawidzę facetów. Zaczął nawet podejrzewać, że jestem lesbijką (śmiech) - dodała.