Atak Dody to była zemsta!

2014-02-15 3:00

Wiemy, dlaczego Dorota Doda Rabczewska (30 l.) zaatakowała Agnieszkę Szulim (36 l.) w toalecie chorzowskiego klubu! Piosenkarka poprzysięgła zemstę za materiały o rodzinie Dody, które prezenterka przygotowała w TVN. Gala "Niegrzeczni 2014" była idealnym momentem do rozliczenia się z Szulim.

Dorotę bardzo zabolały doniesienia na temat romansu jej taty Pawła (65 l.) oraz wywiad z przyrodnią siostrą - nieślubnym dzieckiem jej ojca.

- Mam nadzieję, że kiedyś jej rodzice też będą obrażani. Naprawdę serdecznie jej tego życzę! - powiedziała Doda w rozmowie z Natalią Hołownią, która przeprowadzała wywiad z gwiazdą dla portalu Lula.pl. - Jej program miał spaść z anteny i z tego, co wiem, miał fatalną oglądalność przez pierwsze dwa odcinki. Wtedy zdecydowała, że przez kolejne trzy będzie mowa tylko i wyłącznie o mnie i o moich rodzicach. Robiła to z premedytacją, z uśmiechem na twarzy, doprowadzając moją babcię czy moją mamę naprawdę nie do miłych odczuć... - mówiła rozżalona Rabczewska.

Okazuje się, że już wtedy, na kilka dni przed imprezą w Chorzowie, postanowiła się na Szulim zemścić. - Szczerze mówiąc, to mam gdzieś, co ona myśli. Myślę, że to wszystko do niej wróci, a jeżeli nie, to ja przyspieszę ten proces! - zapowiedziała.

Zobacz: Doda rzuca się na Szulim na scenie! Zobacz WIDEO

I jak mówiła, tak zrobiła. Po gali "Niegrzeczni 2014" zaproszeni goście i laureaci przenieśli się do klubu Kultura, gdzie fetowano już mniej oficjalnie. W pewnym momencie Doda poszła za Szulim do łazienki i tam doszło do rękoczynów. Interweniowała policja. Większość osób dopiero wtedy dowiedziała się, że doszło do jakiejś szarpaniny. - Zajście miało miejsce w toalecie. Nie byłem szczególnie zainteresowany. Nie wiem, czy panie się pobiły, czy pogłaskały. Miały się dobrze bawić i się bawiły - kwituje menedżer klubu Kultura Witold Pietranik.

Sama Szulim zapewnia, że sprawy tak nie zostawi. Zapowiada pozew przeciwko Dodzie.

- Jeśli obraziłam ją w programie, mogła iść do sądu. Nie poszła, bo nie miała podstaw. A ja pójdę, bo mam. Na tym polega różnica. Nikt nie ma prawa bić innych, nawet Doda - stwierdza Agnieszka.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki