Beata Kozidrak odstawiła męża od kasy

2016-11-10 3:00

Beata Kozidrak (56 l.) powiedziała stanowcze "dość!". Jej były mąż nie będzie już dłużej na niej zarabiał. Do końca 2016 roku to Andrzej Pietras (62 l.) organizował koncerty Beaty, a ona musiała dzielić się z nim pieniędzmi. Od nowego roku Beata chce występować i zarabiać całkiem sama - bez Bajmu i bez eksmęża.

Beata w ostatnich miesiącach dokonała w swoim życiu prawdziwej rewolucji. Przeprowadziła się z Lublina do Warszawy, rozwiodła się z Andrzejem Pietrasem, a teraz chce odciąć go od pieniędzy, które ona zarabia, występując na scenie.

Choć małżonkowie zapowiadali, że po rozwodzie nadal będą współpracować, "Super Express" ustalił, że umowa pomiędzy nimi jest ważna do grudnia tego roku. Rzeczywiście, informacje te niejako potwierdził sam Pietras. Gdy zgłaszali się do niego organizatorzy koncertów, chcąc zamówić występ Beaty, namawiał ich, by koncert odbył się najpóźniej w grudniu 2016 roku. Teraz wszystko już jasne: od stycznia 2017 roku organizację koncertów przejmuje nowa menedżerka Kozidrak, a Pietras przestanie zarabiać.

Beata właśnie ogłosiła nową trasę koncertową. Nie wystąpi już jako Beata i Bajm, ale wyłącznie jako Beata. W informacji o trasie próżno szukać na stronie internetowej Bajmu. Nazwa zespołu ani razu nie pada też w opisie koncertów. Co więcej, na koncertach nie usłyszymy prawdopodobnie ani jednej piosenki zespołu, ale solowe przeboje Beaty i jej ulubione piosenki innych artystów.

Dla Pietrasa to ogromny cios w portfel. Beata od stycznia do marca zagra 13?koncertów, za każdy z nich zgranie 50 tys.?zł, a więc na jej konto trafi aż 650 tys. zł. Normalnie tą kwotą dzieliłaby się z mężem. Teraz on nie dostanie z tego ani grosza.

Zobacz: Weronika Książkiewicz żałuje sesji w Playboyu

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki