BÓJKA Dody z Jakubem Majochem to USTAWKA!

2012-05-22 13:45

Świat show-biznesu bywa zaskakujący. Pełno w nim intryg i kłótni - z wielkimi pieniędzmi w tle. "Super Express" trafił na ślad kolejnej afery. Okazuje się, że głośna sprawa bójki Dody (28 l.) i jej byłego menedżera Jakuba Majocha (28 l.) była sprytnie zaplanowana!

Zdjęcia i filmik z pobicia Majocha szybko obiegły prasę i Internet. Widać na nich, jak gwiazda szarpie byłego menedżera i wymierza mu cios w twarz. Do mediów trafiła również obdukcja pobitego. Sprawa wydawała się prosta, tym bardziej że Doda zasłynęła już z różnych tego typu zachowań.

Jednak "Super Express" postanowił dokładnie przyjrzeć się sprawie, tym bardziej iż po Warszawie krążyła plotka, że coś wokół Dody ma się wydarzyć.

Jakub dość często pojawiał się ostatnio w towarzystwie Moniki Jarosińskiej (38 l.). Piosenkarka w styczniu 2011 r. twierdziła, że została pobita przez Dodę. Również przedstawiła obdukcję. Postępowanie umorzono, gdyż nie można było stwierdzić, kto tak naprawdę zaczął. Nie było też taśmy wideo z zapisem zdarzenia.

Czyżby więc podczas wspólnie spędzonych godzin powstał doskonalszy plan "załatwienia" Dody? Sama gwiazda przekazała nam przez swojego rzecznika swoją wersję zdarzenia.

"Jakub Majoch perfidnie, przy świadkach, szturchnął Dodę ramieniem, mijając ją na chodniku. Znieważył kobietę, jawnie prowokując do awantury. Mimo że Doda spieszyła się (…), to postanowiła wyjaśnić ten incydent. Ten jednak nie poprzestał na tym i zaczął ubliżać Dodzie, a po całym zdarzeniu usiłował znieważyć ją po raz kolejny, tym razem rozpowszechniając w mediach fałszywą informację, że była pod wpływem alkoholu" - czytamy w oświadczeniu od Pawła Kasy. Tydzień po incydencie Majoch, dwójka byłych menedżerów Dody, Jarosław Burdek (41 l.) i Maja Sablewska (32 l.), a także... Monika Jarosińska, wzięli udział w programie, który po raz kolejny analizował całe zajście. Wspólny wróg łączy, tym bardziej że nie jest tajemnicą, iż w grę wchodzą pieniądze. Każda ze stron oskarża się wzajemnie, kto komu i ile jest winien. Może to dotyczyć nawet kilkuset tysięcy złotych.

Tak czy inaczej i Majoch, i Doda chcą zakończyć aferę w sądzie. Niezależnie od wyniku - tak naprawdę każde z nich wygra. Znowu wrócą na czołówki...

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki