Cenzura na proteście w obronie sądów? Przerwali występ Tymona Tymańskiego

2017-07-27 11:32

Przerwali występ Tymona Tymańskiego podczas protestu w obronie sądów. Wściekły na organizatorów artysta opisał całą sytuację na Facebooku: Przypominam o 840 km drogi dla szczytnego celi wykonania 3 piosenek i otrzymania gówniarskiego, mentalnego liścia w twarz

Tymon Tymański

i

Autor: AKPA Tymański wściekły na organizatorów protestu pod Pałacem Prezydenckim

Tymon Tymański został poproszony o zaśpiewanie kilku piosenek ze swojego repertuaru podczas lipcowych protestów przeciwko reformie sądownictwa. Artysta przyjął zaproszenie. Na prośbę organizatorów przyjechał do Warszawy z Gdańska, aby charytatywnie wystąpić na scenie i aby zjednoczyć się z Polakami walczącymi o wolne sądy. Niestety jego występ został przerwany! Organizatorzy protestu pod Pałacem Prezydenckim w Warszawie wyłączyli mu mikrofon podczas wykonywania utworu "Czerwone majtki (z napisem Roma)" ze ścieżki dźwiękowej do filmu "Polskie gówno". Oburzony artysta opisał całe zdarzenie na swoim Facebooku.

Tymański i Kędzierski stracili pracę! "Kije im wszystkim obok pup (bo w pupy może być za przyjemnie)"

- W niedzielę skontaktowało się ze mną dwóch organizatorów pokojowej demonstracji, że na gwałt potrzebują kilku wykonawców, którzy umilą ten wakacyjny wieczór swojską muzyką. Nie było żadnych sugestii, żebym nie śpiewał swoich tzw. kontrowersyjnych piosenek. Myślę, że tak naprawdę nikt nie zadał sobie trudu, żeby pogrzebać w mojej twórczości, o co nie mam najmniejszego żalu, jakkolwiek inteligentni ludzie powinni zrobić mały research, kogo zapraszają. Zresztą dość kontrowersyjne piosenki śpiewał Maciek Maleńczuk i nawet jedną z nich zagrał dwa razy z rzędu na specjalne życzenie szanownej publiczności. Niestety, podczas poniedziałkowego koncertu panowały podwójne standardy estetyczne...- napisał Tymon Tymański. - Organizatorzy bali się uciszyć Maćka (i bardzo słusznie, bo śpiewał znakomicie i gadał do rzeczy), ale wyłączyli mój mikrofon podczas wykonywania przeze mnie frywolno-traumatycznej piosenki pt. «Czerwone majtki (z napisem Roma)» z filmu pt. «Polskie gówno». Swoją drogą, w rzeczonym filmie jest scena, w której podczas wykonywania rzeczonej piosenki przez mój filmowy zespół w szkole marketingu Ojca Rydzyka też ktoś nam wyłącza prąd w tym samym momencie (i również w ramach tchórzliwej autokastracji przekazu). Przypadek? Może wcale nie - dodał muzyk.

Azja Express 2 - lista uczestników ujawniona! Kto i z kim pojedzie do Azji?

Dalej w swojej długiej wypowiedzi Tymon Tymański wyznaje, że cała sytuacja była dosyć... żałosna.

- Reasumując, zrozumcież mój niesmak: jako buddysta, a i owszem, dysponuję wewnętrzną wolnością, którą staram się przekuć na twórczość, przekonania i empatię dla bliżnich, którą staram się też codziennie praktykować (żyjąc życiem ojca, męża, przyjaciela, obywatela czy wreszcie niezależnego artysty-wariata. Natomiast jako ten ostatni, byłem, jestem, i jak widać, zawsze będę w głębokiej dupie...- podsumował całe zdarzenie Tymon Tymański.

To właśnie ten utwór Tymona Tymańskiego przerwano podczas protestu pod Pałacem Prezydenckim:

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają