Chłopak-brat zmarłej Bobbi Kristiny przerywa milczenie!

2015-08-19 13:58

Bobbi Kristina spoczęła w grobie swojej matki. Tymczasem nad jej samobójstwem ciągle toczą się debaty. Sytuacja zaostrzyła się do tego stopnia, że rodzina Bobbi oficjalnie oskarża jej męża, Nicka Gordona, o zamordowanie dziewczyny.

26 lipca Bobbi Kristina pożegnała się z tym światem. 22-latka na początku roku popełniła samobójstwo. Dziewczynę znaleziono nieprzytomną w wannie, była pod wpływem silnych leków i narkotyków. Bobbi znalazł w domu jej mąż, a jednocześnie przyrodni brat, Nick Gordon. Przez cały czas przebywania Bobbi w szpitalu jej rodzina urządza sądy o majątek odziedziczonym przez nią po Whitney Houston. Członkowie familii Houston stwierdzili, że winnym śmierci dziewczyny jest właśnie Nick. Oficjalnie oskarżają go o podanie jej "zabójczego koktajli silnych leków". Nick nie był na pogrzebie Bobbi, nie odwiedzał jej także w szpitalu. Rodzina nie zgodziła się na jakikolwiek ich kontakt.

Blisko miesiąc po śmierci Bobbi, Gordon pożegnał się z nią za pomocą Twittera: - Kiedy patrzę na nasze wspólne zdjęcia, śmieję się i płaczę na zmianę @REALbkBrown #happymemories. Jestem szczęśliwy, że miałem w swoim życiu Bobbi. Zawszę będę cię kochał - napisał. Ostatnie słowa wpisu są nawiązaniem do piosenki Whitney Houston "I will always love you".

Zobacz: Ola Kwaśniewska bez makijażu. Wiosenna i piękna

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki