Dariusz K. pożyczył od babci Zofii 20 000 zł i nie oddał!

2017-06-13 7:00

Dariusz K. (41 l.) lada dzień będzie musiał zjawić się w więzieniu i zacząć odsiadywać wyrok za śmiertelne potrącenie przechodzącej na pasach kobiety. Ale zanim to się stanie, babcia muzyka liczy, że wnuk odda jej pożyczone pieniądze. - Dałam mu 20 tys. złotych i do tej pory mi nie oddał. Nie mam, za co żyć - denerwuje się Zofia Swoboda (86 l.).

Pani Zofia pożyczyła wnukowi pieniądze ponad trzy lata temu. Było to jeszcze przed feralnym wypadkiem, kiedy to Dariusz K. wsiadł za kółko po zażyciu kokainy i uderzył w przechodzącą na pasach kobietę. Do tej pory babcia broniła wnuka. - To był dobry chłopak. Nigdy nie ćpał - mówiła o nim. Ale ostatnio zmieniła zdanie. Wnuk, mimo że od pół roku jest na wolności, nie odwiedził jej ani razu. A co za tym idzie, nie uregulował długu.

- Nie oddał pieniędzy, a bardzo na to liczę - wyznaje pani Zofia w rozmowie z "Super Expressem". - Pożyczyłam mu 20 tys. zł. Zadzwoniłam do synowej, powiedziałam: "Wiesia, chociaż po 100, 200 zł, to będę miała chociaż na papierosy". Bo ja już nie wyrabiałam - skarży się babcia.

Pomimo próśb sytuacja się nie zmienia.

- Nie oddają, a skąd! - burzy się pani Zofia.

Kilka dni temu panią Zofię odwiedziła Edyta Górniak (44 l .). Była żona Darka zadeklarowała pomoc. - Ja nie mam pieniędzy, ale od Edyty nie chciałam wziąć. Z jakiego tytułu? Wstyd by mi było - mówi. - Bardzo ją lubię, kocham po prostu - zaznacza pani Zofia.

Niestety, babcia Dariusza ma coraz mniejsze szanse na odzyskanie swojego długu. Wnuk wkrótce musi wrócić za kraty i zacząć odsiadywać wyrok. Sąd skazał go na 6 lat więzienia.

Zobacz: Dariusz K. idzie do więzienia

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki