Debiut Joanny Racewicz w Pytaniu na śniadanie. Było lekkie spóźnienie!

2016-09-07 10:28

Joanna Racewicz ma już za sobą pierwszy dzień w nowej pracy. Jak wyglądał debiut dziennikarki w "Pytaniu na śniadanie"? Było lekkie spóźnienie.

Joanna Racewicz w "Pytaniu na śniadanie" zadebiutowała 7 września 2016 roku. Przypomnijmy, że dziennikarka straciła posadę w "Panoramie" w marcu 2016 roku. Tuż po tym wydarzeniu udzieliła szczerego wywiadu, w którym stwierdziła, że "czegoś takiego nie zrobiłaby nikomu". Przez kilka miesięcy jako samotna matka nie miała pracy. Na szczęście były to jedynie przejściowe problemy, gdyż już we wrześniu wróciła do telewizji. Jak poradziła sobie w "Pytaniu na śniadanie"?

Praca w telewizji śniadaniowej dla Racewicz nie jest zupełną nowością. Dziennikarka już wcześniej występowała m.in. w "Dzień Dobry TVN". W latach 2011-2012 prowadziła "Autorski przegląd prasy" w "Pytaniu na śniadanie" właśnie. 7 września już w roli prowadzącej sprawdziła się doskonale. Nie obyło się bez lekkiego spóźnienia. Nie była to jednak wina Racewicz. "Pytanie na śniadanie" ruszyło z opóźnieniem ze względu na problemy techniczne. Na szczęście dalsza część programu poszła jak z płatka. W pierwszym prowadzeniu "Pytania na śniadanie" towarzyszył jej Tomasz Kammel. Prowadzący rozmawiali m.in. zachowaniu dzieci w kościele, oraz o tym, czy całkowita rezygnacja z pieczywa to dobry pomysł.

ZOBACZ: Racewicz ZDEGUSTOWANA po premierze "Smoleńska"

Zaraz, zaraz. Nie ma nas? Ale zaraz bedziemy! Faza, gdzie jest faza?!?!? @pytanienasniadanie

Film zamieszczony przez użytkownika Tomasz Kammel (@tomaszkammel) 6 Wrz, 2016 o 11:09 PDT

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki