Tylko u nas! Edyta Górniak o życiu w Ameryce: Tu jestem SZCZĘŚLIWA

2017-05-15 4:00

Edyta Górniak (45 l.) śni swój amerykański sen. Rok temu spakowała walizki i razem z synem Allankiem (12 l.) wyjechała do Los Angeles. Dziennikarz "Super Expressu" jako jedyny odwiedził artystkę w Kalifornii i sprawdził, jak wygląda jej życie.

Z diwą spotkaliśmy się na bajecznej plaży w Malibu. Artystka tryskała energią, śmiała się i żartowała. - Bardzo się cieszymy, że możemy się tutaj budzić i tutaj zasypiać. Nie wiem, jak długo będzie dane nam tu mieszkać, daj Boże jak najdłużej - mówi nam Edyta.

W USA zarówna ona, jak i jej syn w końcu znaleźli spokój i szczęście. Nikt nie zna tragicznej historii ojca Allana, Dariusza K., który zabił kobietę na pasach, prowadząc po zażyciu narkotyków. Sama Edyta w końcu może być anonimowa. - Ja mam tutaj szansę na dekompresję, na którą nie miałam szansy w Polsce. Jedynym miejscem, gdzie mogłam odpocząć, był dom. Chowałam się do budynku. Tutaj mogę iść na spacer. I to jest niesamowite. Wciąż nie mogę nacieszyć się tym, że mogę sobie wszędzie spacerować. Jestem tak szczęśliwa. Czuję, że zaczęłam zupełnie nowy etap życia - cieszy się Edyta.

A jak wygląda jej typowy dzień w Los Angeles? - Muszę wstać przed Allankiem, żeby przygotować go do szkoły. To jest ok. godz. 6.15. Jeśli mam wcześniej trochę luźniejszy dzień, to udaje mi się wszystko przygotować wieczorem i potem mogę pospać prawie do siódmej - opisuje poranek i dodaje: - Piję kawę, a potem zasiadam do obowiązków i pierwsza połowa dnia zawsze jest poświęcona Polsce. Później, gdy Europa idzie spać, akurat Allanek wraca ze szkoły i to jest czas dla nas. Allan odrabia lekcje, a później zasiada do swojej muzyki. Teraz to ja częściej potrzebuję jego pomocy w języku angielskim - śmieje się gwiazda.

Ale nie wszystko jest aż takie wspaniałe, jak by się mogło wydawać. - Zawsze nam się wydaje, że kiedy jesteśmy po drugiej stronie świata i spotkamy kogoś z naszego kraju, to na pewno to jest fajne. Otóż zdarzyło mi się, że nie było to fajne. Wszystkim Polakom, których tu poznałam, dałam duży kredyt zaufania, ale nie wszystkie osoby były tego godne - wzdycha Górniak.

Zobacz: Tylko u nas! Odwiedziliśmy Edytę Górniak w Los Angeles!

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki