Figura NA WOJNIE z mężem: On nie płaci alimentów!/ Ona nie pozwala mi widywać córek!

Dokładnie tydzień temu Sąd Okręgowy w Warszawie w całości oddalił powództwo Schoenhalsa, który wniósł pozew przeciwko Figurze o naruszenie dóbr osobistych. Poszło o wywiad, w którym przed pięcioma laty Figura powiedziała, że doświadczyła przemocy ze strony męża. Chwilę po ogłoszeniu niekorzystnej dla mężczyzny decyzji sądu wystosował on oświadczenie. "Nigdy nie dopuściłem się żadnej formy agresji czy innych niezgodnych z prawem zachowań w stosunku do mojej Żony oraz dzieci" - pisze i zarzuca Figurze m.in. utrudnianie kontaktów z dziećmi: "W dalszym ciągu w sposób nielegalny uniemożliwia mi spotkania z własnymi córkami, naruszając tym samym postanowienia Sądu. Aby sprowokować mnie i stworzyć fałszywe wrażenie niebezpieczeństwa, zatrudniła uzbrojonych ochroniarzy, którzy wielokrotnie, podając się nawet za policjantów, śledzili mnie i moje córki, a nawet dopuścili się fizycznej napaści". Kai wyraża również nadzieję, że Wielkanoc uda mu się spędzić z Koko (15 l.) i Kaszmir (12 l.). "W najbliższy weekend raz jeszcze jednak udam się do Gdyni, aby przynajmniej spróbować cieszyć się spotkaniem z dziećmi. Czy to się uda, zależy jednak wyłącznie od tego, czy ich Matka będzie postępowała zgodnie z postanowieniami Sądu".

Aktorka postanowiła odnieść się do jego słów i też wydała swoje oświadczenie. "Kai Schoenhals od blisko dwóch lat nie przebywał w Polsce i zgodnie z własnym wyborem w tym okresie nie widywał się z dziewczynkami. Z przykrością stwierdzam, że od lat nie łoży na dzieci w kwocie zasądzonej przez Sąd Okręgowy, nie wywiązuje się również z tego obowiązku alimentacyjnego w żaden inny sposób, co godzi w dobro naszych dzieci" - czytamy.

Kolejne rozprawy rozwodowe małżonków przewidziane są dopiero na jesień.

Zobacz także: Rusin "ośmieszona" w Milionerach. Iga Lis komentuje wpadkę mamy