Jerzy Radziwiłowicz: Szkoda że w Warsie nie ma wódki

2011-04-07 4:00

Jerzy Radziwiłowicz (61 l.), którego już niebawem zobaczymy w serialu "Bez tajemnic", przez 26 lat jeździł pociągiem na trasie Warszawa - Kraków. I choć dziś - jak sam przyznaje - podróż jest krótsza, ma też swoje minusy. W Warsie nie można już napić się... wódki.

- Moje korzenie są w Warszawie, jestem warszawiakiem na emigracji zawodowej byłem w Krakowie. Wróciłem do domu po 26 latach pracy w Krakowie - mówi Jerzy Radziwiłowicz w rozmowie z "Super Expressem". Aktor przyznaje, że dawna stolica Polaków dała mu rzetelne przygotowanie do zawodu. Z nostalgią wspomina też podróże pociągiem z Krakowa do Warszawy. Według aktora co prawda jedzie się krócej niż za PRL, ale...

Patrz też: Jerzy Radziwiłowicz: Znów zagram z Krystyną Jandą

- Różnica między Warszawą a Krakowem w tamtych latach była taka, że było dłużej pociągiem, dziś jedzie się krócej, ale było o tyle przyjemniej, że w restauracyjnym był alkohol - wspomina Radziwiłowicz. Dziś w restauracyjnym wagonie Warsa można napić się jedynie bezalkoholowego piwa.

Aktor śmieje się również z odwiecznej wojny między Warszawą a Krakowem.

- Kiedyś odległość między tymi miastami była większa i nie chodzi mi tu już tylko o kilometry, ale o to, że aktorzy rzadziej się stykali ze sobą niż dzieje się to dziś. To były dwa ośrodki, a teraz się przemieszaliśmy - opowiada.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki