Karol Strasburger: życie jest wielką przygodą

2017-07-07 4:00

Od 23 lat jest gospodarzem kultowego teleturnieju "Familiada". Jego dowcipy, zwane sucharami, przechodzą do historii. Ale Karol Strasburger to przede wszystkim wspaniały aktor. Debiutował w 1970 r. w serialu "Kolumbowie". Sławę przyniosły mu natomiast "Polskie drogi". Teraz możemy go podziwiać w "Pierwszej miłości". 2 lipca gwiazdor skończył 70 lat. Z tej okazji wypełnił nasz kwestionariusz.

Karol Strasburger

i

Autor: East News

Kiedy patrzę na zdjęcia z młodości, to... widzę jak, w sposób prawie niezauważalny dla siebie, zmieniłem się i uśmiecham się do siebie, bo wiem, że wtedy nie przypuszczałem, że znajdę się w tym miejscu, w jakim teraz jestem.

Wiek to dla mnie. czas tu i teraz. Bez rozmyślania, oglądania się wstecz. To chęć, by przeżyć ten moment jak najciekawiej i jak najpełniej.

Życie jest dla mnie. wielką przygodą, ale też walką, by rozwijać się oraz ulepszać w sobie to, co jeszcze niedoskonałe. W tym wszystkim ważne jest, by po drodze nie zgubić samego siebie i przede wszystkim mieć blisko osobę, dzięki której mój każdy dzień będzie wyjątkowy i wypełniony radością.

Seks to dla mnie. nieodłączna część naszego życia - ważna i dająca dużo szczęścia, ale tylko wtedy, gdy jest dopełnieniem najważniejszych wartości łączących dwoje bliskich sobie ludzi. Bardziej pasuje mi pojęcie "kochać się z kimś" niż "uprawiać seks", bo nie istnieje dla mnie pojęcie seksu bez emocji, uczucia, więzi. Seksu jako narzędzia do rozładowania stresu czy zaspokojenia pożądania. Po to różnimy się od zwierząt, by kochać, a nie tylko kopulować (śmiech). Nie istnieje zatem taka możliwość, aby w moim łóżku pojawiła się kobieta, której nie mam ochoty widzieć w nim na stałe (śmiech).

Najważniejsze w życiu dla mnie jest. mądrość, przyzwoitość, pogoda ducha, miłość oraz szacunek - o?te wartości należy dbać i walczyć całe życie.

Dla ojczyzny mógłbym. robić to, co robię każdego dnia - żyć uczciwie, traktować to poważnie, szanować ludzi, działać na rzecz wspólnego dobra. Tu nie użyję wielkich słów, bo są zawsze podejrzane, ale powiem tak - nigdy nie wyjeżdżałem z kraju, nawet gdy działo się w nim bardzo źle, bo Polskę, mój kraj, traktuję jak najbliższą mi osobę - jestem z nim na dobre i złe.

Nie wyobrażam sobie życia bez...miłości, przyjaciół, marzeń, pracy, sportu, podróży oraz placków ziemniaczanych i zabielanego barszczu (śmiech).

Gdy idę do kościoła, to myślę o. tych, których już nie ma, i wierzę w to, że kiedyś się spotkamy, ale modlę się, aby stało się to jak najpóźniej.

Gdy podaje mi się placki ziemniaczane ze śmietanką i konfiturą... to tylko głos rozsądku mówi mi, że "co za dużo, to niezdrowo" i przeważnie gdy zaczynam sięgać po dokładkę, to w tym samym momencie uświadamiam sobie, ile będę musiał wybiegać kalorii na korcie, wyjeździć na rowerze, wypływać na basenie, by moje ciało zapomniało. jak bardzo uwielbiam placki ziemniaczane (śmiech).

Suchar, na którym zjadłem zęby.

Rodzinka wybrała się do zoo. Synek pyta ojca, wskazując na zebrę:

- Jak nazywa się to zwierzę?

- Nie wiem - odpowiada poirytowany tata.

- A ten zwierzak z długą szyją i małym łebkiem na końcu to jak się nazywa?

- Nie wiem - odpowiada ojciec.

- A ten duży kot z grzywą to co to jest?

Mama wtrąca się i mówi: - Jasiu, daj spokój, tata jest zmęczony. Na to ojciec: - Niech pyta, bo jak nie będzie pytał, to nigdy w życiu się niczego nie nauczy.

ZOBACZ: Karol Strasburger kończy 70 lat! Przypominamy najlepsze żarty prowadzącego "Familiadę"

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki