Krawczyk nie zwalnia tempa. Właśnie wydał płytę z piosenkami Leonarda Cohena i intensywnie ją promuje. Na koncertach ma energię nastolatka. Nie widać, że niegdyś przeszedł operację.
- Wszystko z biodrami Krzysia jest w porządku - zapewnia "Super Express" żona muzyka, Ewa (56 l.). - Czasami boli go kręgosłup, ale kogo z nas nie boli? Ja jestem młodsza od niego o trzynaście lat, a też biorę tabletki na ból kręgosłupa - dodaje.
Najbliższe tygodnie będą dla Krzysztofa Krawczyka niezwykle intensywne. Promocja nowej płyty potrwa co najmniej do Bożego Narodzenia, oprócz koncertów przewidziane są także spotkania z fanami podczas jej podpisywania.
- Mamy bardzo aktywne życie zawodowe i nie planujemy żadnych chorób. Do świąt mamy bardzo napięty grafik. Na szczęście Krzyś jest w świetnej kondycji, wyjątkowo dobrej - zapewnia jego żona.
Zobacz: Doda poprowadziła wykład dla studentów dziennikarstwa na warszawskiej uczelni