Kiedy Bartek zameldował się w hotelu w Brukseli, nie spodziewał się, że jego kilkudniowy pobyt w tym mieście przejdzie do historii. Wokalista pojechał, aby zagrać koncert dla Polonii. Kiedy zwiedzał pobliską okolicę, spotkał samego Donalda Tuska.- Kiedy spacerowaliśmy po ulicach Brukseli, dostrzegliśmy pana Donalda, szedł z zakupami i zgrzewką wody. Rozpoznał nas, widać słucha disco polo. To bardzo fajny człowiek, ciepły, inteligenty - Bartek jest pod wrażeniem tego spotkania. - Bardzo się cieszę, że mogłem go poznać. To fajny, normalny facet - dodaje.
Artysta tym niezwykłym spotkaniem pochwalił się na Facebooku. - Oczywiście zdjęcie musiałem zrobić. W Polsce pana Donalda nie udało mi się spotkać, a w Brukseli owszem - zdradza "Super Expressowi".