Mama SISTARS nie potępia córki za ABORCJĘ [ZDJĘCIA]

2016-10-26 4:00

Zawsze jestem z córką. Zawsze ją kochamy i wspieramy, szanujemy jej decyzję i jej postawę - takimi słowami broni Natalii Przybysz (33 l.) jej mama Anna. Po tym jak piosenkarka przyznała się do aborcji, stała się obiektem ataków środowisk konserwatywnych. Wokalistka zespołu Sistars usunęła ciążę nie dlatego, że była ona wynikiem gwałtu czy uszkodzenia płodu. Zrobiła to, bo jak sama mówi - nie chciała rezygnować z wygodnego życia...

Anna Przybysz jest z zawodu trenerką wokalną. Prowadzi szkolenia w Andruszkowicach (woj. świętokrzyskie). Jak wyznaje w rozmowie z "Super Expressem", Natalia ma jej pełne wsparcie.

- Zawsze jestem z córką. Zawsze ją kochamy i wspieramy, szanujemy jej decyzję i jej postawę. Natalia bardzo długo się nad tym zastanawiała, wiedziała, że będzie oblana tym, czym jest. Postanowiła to zrobić jako osoba publiczna, dała sobie takie zadanie: mówić o sprawach kobiet, o sprawach ważnych, na temat wolności, decydowania o sobie, o swoim ciele, które nie jest tylko przyrządem do noszenia tego czy tamtego - mówi nam pani Anna. Zaznacza, że córka podjęła decyzję o aborcji wspólnie z partnerem. - Natalia nie radziła się mnie w tej sprawie. Ma swojego chłopaka, z którym decydują, mają dwoje wspaniałych dzieci, mają moc obowiązków, są kochającymi rodzicami. Postanowili tak. To jest ich decyzja, tak jak wielu setek tysięcy ludzi. Postarała się o to, żeby powiedzieć to po jakimś czasie. Przeszła przez cały proces dramatu, jaki się z tym wiązał. Napisała o tym piosenkę, łączy się z kobietami w tym temacie. Powinniśmy mieć mimo wszystko wolność do tego, jak dysponujemy swoim ciałem. O tym wszystkim dowiedziałam się wcześniej, przed piosenką. Zaakceptowałam jej decyzję, ona jest dorosła, ona decyduje. Ja ją zawsze będę wspierać, cokolwiek by zrobiła, bo w nią wierzę, kocham ją i szanuję - mówi pani Przybysz.

ZOBACZ: Gwiazdy Idola z pierwszych edycji. Poznajecie? [ZDJĘCIA]

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki